Bolt ogłosił, że uruchamia od dawna zapowiadane szybkie dostawy zakupów. Na początku z nowej usługi mogą korzystać mieszkańcy Warszawy. Wystarczy zainstalować na telefonie aplikację Bolt Food i podać tam dane karty, by zamawiać dostawy z dwóch pierwszych magazynów Bolta tzw. dark stores, zlokalizowanych na Mokotowie i Woli. Jeśli mieszkacie w promieniu kilku kilometrów od nich, operator aplikacji obiecuje w pierwszym tygodniu od uruchomienia usługi darmową dostawę. Dla pozostałych przewidziano zniżki. Mieszkam w innej dzielnicy Warszawy i wyliczono, że dostarczenie moich zakupów z Mokotowa będzie kosztowało symboliczne 26 gr.

Operator aplikacji Bolt Food zapewnia, że dostępny asortyment spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów. Kupując, można wybierać z wielu produktów spożywczych, ale Boltowi do delikatesów raczej daleko. W kategorii słodycze dostępnych jest ponad 210 różnych propozycji. Pijącym mleko roślinne sklep oferuje 13 różnych rodzajów. Będzie można również zamówić test serologiczny na Covid-19.

Przeczytajcie także: • Zakupy dostarczyli do domu w pięć minut

Jak to działa? Wybrane produkty dodawane są do koszyka, a przed potwierdzeniem zamówienia aplikacja pokazuje koszt oraz przewidywany czas dostawy. Następnie zamówienie jest odbierane z lokalizacji przez kurierkę lub kuriera i transportowane do wybranego przez klienta miejsca. Po potwierdzeniu dostawy przez kuriera z karty dodanej w aplikacji pobierana jest odpowiednia kwota. Bolt obiecuje, że w obszarze kilku kilometrów od magazynu zakupy zostaną dostarczone w ciągu 15 minut.

Na rynku fast delivery zaczyna się robić ciasno. W Warszawie działają już np. JOKR i Lisek. Zakupy dostarcza Glovo, InPost Fresh czy Żabka. Podobne usługi zamierzają świadczyć w Polsce Gorillas, Swyft oraz GetnowX. Jakie szanse w tym wyścigu ma Bolt, który może wykorzystać doświadczenie z rynku przewozu osób i gotowych dań (Bolt Food) oraz dostępną flotę kurierów?

Przeczytajcie także: • Wolt przejęty przez DoorDash za 7 mld euro

– Bolt Food po dwóch latach działa w ponad 50 miastach i 20 krajach w Europie i Afryce, ma trzy miliony klientów na całym świecie. Mamy nadzieję, że zaoferowanie nowej usługi tylko przyspieszy tempo naszej ekspansji w Polsce – mówi Agnieszka Cymbała, szefowa Bolt Market w Polsce. Dodaje, że firma pracuje nad tym, by objąć dostawą Bolt Market całą Warszawę.

– Zaczęliśmy też przygotowania do ekspansji w Krakowie oraz Gdańsku. Dostawy Bolt Food są dostępne w pięciu polskich miastach (Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław i Gdańsk) i są to lokalizacje, gdzie dysponujemy już lokalną ekspertyzą i gdzie współpracujemy ze sprawdzonymi flotami dostawców, którzy doskonale rozumieją działanie aplikacji i jakie korzyści przynosi. Ponadto, w najbliższej przyszłości chcemy przetestować kilka założeń, które w długim okresie pomogą nam dostarczyć usługę Bolt Market również w mniejszych miastach. Dalsze decyzje o ekspansji zostaną podjęte po pierwszych ocenach działalności Bolt Market na naszym rynku – podsumowuje Agnieszka Cymbała.

Bolt Market działa już między innymi w Estonii, Rumunii i Chorwacji, a wkrótce zostanie też uruchomiony w Czechach.