Jednym z tematów podjętych podczas spotkania ministrów finansów G20 w Baden-Baden była kwestia cyberataków na system bankowy
Ministrowie finansów z krajów należących do G20, najbardziej rozwiniętych ekonomicznie państw świata, podczas spotkania w Baden-Baden zobowiązali się do wspólnej walki z cyberatakami skierowanymi przeciw globalnemu systemowi bankowemu. Jak podaje Agencja Reuters, szefowie resortów finansów zgodzili się, że dla zachowania stabilności finansowej sektora, potrzebne są wspólne skoordynowane działania przeciw cyberprzestępcom. Mają one polegać między innymi na "ochronie usług finansowych przed niewłaściwym wykorzystaniem technologii informacyjnych i komunikacyjnych".
Deklaracja niezmiernie ważna. Pytanie co pójdzie za nią? Bo, jak mówi staropolskie przysłowie, dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane. Ciekawe czy podczas spotkania w Baden-Baden padły przykłady konkretnych działań, które miałyby zostać podjęte w celu zmniejszenia ryzyka i skutków cyberataków na instytucje finansowe. Mam także nadzieję, że nie skończy się to jeszcze bardziej konserwatywnym podejściem nadzorów finansowych do nowych technologii stosowanych np. przez sektor fintech.
Tymczasem rzeczywistość zmusza rządy do podjęcia bardziej stanowczej walki z cyberprzestępczością. Wydarzenia ostatnich miesięcy dobitnie to pokazały. Wspomnę choćby o naruszeniach bezpieczeństwa w międzynarodowym systemie bankowym (wykorzystano do tego SWIFT), które zakończyły się m.in. bezprecedensową kradzieżą 81 mln dolarów z banku centralnego w Bangladeszu, 34 mln dolarów w Rosji oraz 3 mln dolarów z Banku Tesco. Po ujawnieniu tych incydentów władze Unii Europejskiej zadeklarowały chęć wprowadzenia testów odporności systemów bankowych na ataki cyberprzestępców. Więcej na ten temat przeczytacie w tym tekście.