Koncern Imperial Oil udostępnił klientom w Kanadzie aplikację, która pozwala znajdować najbliższe stacje, płacić za paliwo oraz zbierać punkty w programie lojalnościowym. Źródłem pieniądza w aplikacji może być dowolna karta, Apple Pay, Android Pay lub Samsung Pay.

Przeczytajcie także: • Amerykanie będą mieli swoje IKO

By zapłacić, wystarczy wybrać na ekranie smartfona numer dystrybutora, przy pomocy którego zatankowano paliwo, a następnie potwierdzić płatności w aplikacji. W komunikacie prasowym jest też mowa o alternatywnych sposobach, czyli o zbliżeniu smartfona do ekranu dystrybutora lub zeskanowaniu znajdującego się na nim kodu QR. Faktury i paragony na życzenie klientów wysyłane są e-mailem.

Przeczytajcie także: • Przelewy zagraniczne będą tańsze

Kanada jest kolejnym krajem, w którym zaproponowano klientom taki wygodny sposób płacenia za paliwo. Rok wcześniej rozwiązanie wdrożono na 6 tys. stacji Exxon w USA. Co jakiś czas słyszę, że również sieci stacji paliw obecne na polskim rynku planują wprowadzenie podobnego rozwiązania. Z tego co wiem jednak, żaden projekt nie wyszedł z fazy eksperymentu.