ABN Amro poinformował, że wybrana grupa jego klientów testuje różne rodzaje wearables, czyli elektroniczne gadżety, które można nosić na sobie i którymi można płacić zbliżeniowo we wszystkich terminalach wyposażonych w czytniki NFC.

Przeczytajcie także: • Na Open’er Festival zapłacicie tylko bezgotówkowo

Holenderski bank ujawnił, że użytkownicy otrzymali do przetestowania między innymi pierścienie Kerv i zegarki. ABN Amro chce wprowadzić płatności gadżetami do swojej oferty pod koniec tego roku. Rozwiązanie będzie wdrożone we współpracy z Mastercardem. Instytucja chwali się jednocześnie, że jako pierwsza zaproponuje klientom wearables, które umożliwiają płatności bezpośrednio z rachunku, a nie z powiązanego z kartą konta pre paid.

Przeczytajcie także: • Visa szykuje się na pożegnanie z plastikiem

Informacja ABN Amro, że jest pierwszym bankiem wprowadzającym płatności gadżetami bezpośrednio z konta, to jednak przechwałka. Pewnie znalazłoby się więcej przykładów, ale przypomnę choćby przypadek polskiego mBanku. Już w 2010 r. także z organizacją Mastercard oferował klientom zbliżeniowy breloczek do kluczy nazywany mPykacz. Brelok mógł być powiązany z ROR-em.