Aktualizacja apki Revolut pojawiła się w Google Play kilka dni temu. Umożliwia uzyskanie numeru IBAN przypisanego do rachunku prowadzonego w euro. To międzynarodowy standard numeracji, stosowany głównie przez banki. Aby go uzyskać, trzeba kliknąć w funkcję doładowania, wskazać transfer bankowy i wybrać walutę euro. Na ekranie smartfona wyświetli się wówczas przycisk aktywuj. Po jego naciśnięciu natychmiast wygeneruje się Wasz osobisty numer rachunku. Systemy zidentyfikują go jako konto założone w Wielkiej Brytanii. Użytkownicy mogą otrzymywać na takie konto przelewy SEPA, natomiast nie zadziałają transfery SWIFT.

Przeczytajcie także: • Ważna umowa wydawcy IgoriaCard

W ten sposób Revolut przestaje być tylko aplikacją służącą do wymiany walut oraz do doładowania konta powiązanego z kartą przedpłaconą Mastercard. To już prawie w pełni funkcjonalne konto bankowe, na które pracodawca może przelać wynagrodzenie w euro i które daje możliwość przechowywania pieniędzy w 16 różnych walutach. Napisałem "prawie", bo nie oferuje jeszcze lokat i kredytów, ale te ostatnie na pewno wkrótce się pojawią - w aplikacji chociaż nieaktywna, wyświetla się już powiązana z tym zakładka.

Przeczytajcie także: • Revolut wymieni złote na bitcoiny

Revolut nie jest jedyny, jeśli chodzi o ofertę dla tych, którzy muszą założyć konto za granicą, bo jadą tam na przykład pracować lub studiować. Pod koniec lipca w tym tekście opisywałem Wam usługę Ipagoo. Z tą aplikacją założycie konta prowadzone w euro, funtach szterlingach lub w dolarach amerykańskich, w czterech europejskich krajach, to jest w Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii i Francji bez tamtejszego adresu zamieszkania. W przeciwieństwie do Revoluta korzystanie z usług Ipagoo nie jest bezpłatne. Informację o opłatach znajdziecie w tym tekście.

_{Fot. Revolut}