Operator aplikacji mytaxi poinformował przed chwilą, że od dzisiaj z jego usług można korzystać w aglomeracji śląskiej. Taksówki dostępne są w Katowicach i okolicznych miastach takich jak: Mikołów, Tychy, Mysłowice, Sosnowiec, Będzin, Czeladź, Siemianowice Śląskie, Chorzów, Świętochłowice i Ruda Śląska. Za przejazdy pomiędzy tymi ośrodkami klienci zapłacą zgodnie z cennikami obowiązującymi w pierwszej taryfie, czyli tak jak w samych Katowicach.

Przeczytajcie także: • mytaxi wchodzi w drogę Uberowi w Warszawie

Korporacja taksówkowa pomyślała także o klientach chcących dostać się nieco dalej. Dla kursów poza wyznaczoną strefą mytaxi chce wprowadzić stawki ryczałtowe obowiązujące całą dobę. Obejmą one połączenia do Jaworzna, Dąbrowy Górniczej, Piekar Śląskich, Bytomia, Zabrza i Gliwic, Oświęcimia, a także na lotniska w Pyrzowicach i Balicach. Na początek klienci będą mogli korzystać z floty 150 samochodów. mytaxi zaoferuje zniżki tym z nich, którzy zainstalują aplikację i podepną pod nią kartę płatniczą. W przypadku kursów opłaconych w ten sposób podróżni uzyskają 50-proc. rabat. Promocja potrwa do końca kwietnia.

mytaxi planuje podwojenie liczby aut pracujących w aglomeracji katowickiej w ciągu dwóch miesięcy. W ten sposób liczba kierowców współpracujących z korporacją w całej Polsce przekroczy 5 tys. W tej chwili przejazdy w aplikacji mytaxi można zamawiać już także w Warszawie, Krakowie i Trójmieście.

Przeczytajcie także: • W Warszawie wojna cenowa firm przewozowych

Warto dodać, że we wrześniu ubiegłego roku mytaxi uruchomiło w Warszawie pilotaż usługi match przypominającej znany w USA Uber Pool. Polega ona na tym, że taksówkarz w drodze do miejsca docelowego może zabrać jeszcze inne osoby, które także wybiorą w aplikacji taką opcję przejazdu. W zamian możecie zapłacić za kurs taksówką o 40 proc. mniej niż za zwyczajny przejazd. Nawet jeśli nikt po drodze się nie dosiądzie, opłata i tak zostanie pomniejszona o 25 proc.

Wygląda na to, że mieszkańcy Warszawy powoli zaczynają przekonywać się do match. Często korzystam z usług tej korporacji. W zeszłym roku żaden z przepytywanych przeze mnie kierowców nie pamiętał, aby kiedykolwiek zdarzyło mu się zabrać po drodze klienta zamawiającego współdzielony kurs. W ostatnich miesiącach spotkałem już kilku, którzy twierdzili, że klientów korzystających z tej usługi jest coraz więcej. Zresztą sama korporacja ogłosiła sukces pilotażu i zaczyna wprowadzać podobne rozwiązanie na innych rynkach, np. w Hamburgu.

Aplikacja mytaxi jest dostępna w ponad siedemdziesięciu miastach w 12 krajach Europy, w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Hiszpanii, Włoszech, Portugalii, Szwecji, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Polsce, Grecji i Rumunii. Współpracuje z nią ok. 120 tys. kierowców.