O sprawie wysokiej prowizji nakładanej na użytkowników kart Revoluta i Curve przy wypłatach gotówki z bankomatów Euronetu Cashless pisał w połowie czerwca. To wówczas jeden z czytelników serwisu zauważył, że doliczono mu aż kilkanaście zł surcharge przy transakcji na 50 zł. Wkrótce okazało się, że problem dotyczy wszystkich kart, w tym Revoluta, których wydawca nie znajduje się w kraju transakcji. Jak wiadomo, Revolut i Curve to firmy zarejestrowane w Wielkiej Brytanii.

Przeczytajcie także: • W euronetach wysoka prowizja od wypłat gotówki z Revoluta

Revolut znalazł sposób na rozwiązanie problemu. Jak poinformował mnie Karol Sadaj odpowiadający za rozwój tego fintechu w Polsce, od teraz w aplikacji można zamówić kartę z logo Mastercarda, która będzie rozpoznawana jako lokalna. W ten sposób w bankomatach Euronetu podczas wypłaty nie zostanie naliczona surcharge, a w sklepach na wyświetlaczu terminala nie pojawi się już propozycja przewalutowania kwoty płatności. Co ciekawe, fintech na razie będzie wydawał mastercardy a nie visy - użytkowników tych drugich problem prowizji w bankomatach Euronetu nie dotyczył, o czym mogliście przeczytać tutaj.

Przeczytajcie także: • Revolut rośnie w Polsce jak na drożdżach

Niestety kwestię surcharge udało się rozwiązać tylko w przypadku nowo wydanych kart. Użytkownicy starszych nadal muszą unikać urządzeń Euronetu, bądź powinni zamówić w aplikacji Revoluta nowy plastik. Opłata za wydanie dodatkowej karty (można mieć maksymalnie trzy) wraz z kosztami przesyłki to 23,99 zł.