Jak donoszą czytelnicy Cashless, w marketach z aplikacjami na urządzenia z systemami iOS i Android pojawiła się aktualizacja aplikacji Curve. Fintech przywraca w niej program Curve Revards, który parę tygodni temu został zablokowany. To moneyback, który w przypadku nowych użytkowników oznacza 1 proc. zwrotu płatności u trzech (przy koncie standardowym) lub u sześciu (przy koncie Black) wybranych sprzedawców przez 90 pierwszych dni korzystania z karty i aplikacji.

Przeczytajcie także: • Curve wprowadzi Apple Pay i Google Pay

Jednocześnie fintech informuje, że poprawił proces weryfikowania dodawanych do jego aplikacji kart. Teoretycznie użytkownik powinien otrzymywać kod potrzeby do ich aktywacji w opisie opłaty, którą Curve, by sprawdzić, czy ma do czynienia z właścicielem karty, obciąża powiązane z plastikiem konto. Później środki są zwracane. Jednak do tej pory, na przykład w przypadku kart wydawanych przez mBank, często zdarzało się, że transakcje weryfikacyjne nie pojawiały się w historii rachunku lub wyświetlały się z kilkudniowym opóźnieniem. Użytkownik nie widział więc kodu i nie mógł zakończyć procesu dodawania karty.

Przeczytajcie także: • Uber Black wkrótce w Warszawie

Curve to aplikacja mobilna wraz z kartą płatniczą. Jej użytkownicy mogą powiązać z apką właściwie dowolną liczbę kart wydanych przez różne banki, a następnie płacić za pomocą karty Curve z rachunku plastiku wskazanego w aplikacji. Transakcje w obcych walutach są rozliczane przez fintech po korzystnym kursie międzybankowym.