Koreański producent zdradził plany rozwoju swojej usługi płatniczej
Jednym z najważniejszych elementów tych planów będzie udostępnienie w ciągu najbliższych tygodni płatności Samsung Pay na smartwatchach Gear 2. Początkowo będą mogli z nich korzystać właściciele zegarków ze Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Obecnie to dwa rynki, na których usługa Samsung Pay jest już dostępna.
Wkrótce jednak ich lista się wydłuży o trzy kolejne kraje, czyli Australię, Brazylię i Singapur. Wcześniej Samsung zapowiedział, że pracuje nad udostępnieniem swoich płatności właśnie w Brazylii, ale też w Chinach i Hiszpanii. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy klienci Samsunga z tych krajów będą mogli płacić w sklepach swoimi smartfonami.
Samsung Pay to usługa pozwalająca na dokonywanie płatności w sklepach smartfonami wyposażonymi w antenę NFC. Umożliwia ona bezprzewodowe komunikowanie się telefonu z terminalem płatniczym i transakcje na podobnej zasadzie, jak kartą bezstykową.
Podobnie do Samsung Pay działają płatności Apple Pay. Rozwiązanie koreańskiego producenta ma jednak przewagę nad wynalazkiem firmy Apple, gdyż umożliwia płatności także na terminalach starszego typu obsługujących jedynie karty z paskiem magnetycznym. W tym celu aplikacja Samsung Pay wykorzystuje technologię Magnetic Secure Transmision (MST). Dzięki niej, by dokonać płatności, wystarczy zbliżyć słuchawkę do miejsca w terminalu, gdzie sprzedawca zazwyczaj przeciąga kartę.
Na rynku mówi się, że jednym z kolejnych krajów, w których Samsung Pay może zadebiutować, jest Polska, a firmami zaangażowanymi w ściągnięcie tej usługi do naszego kraju są m.in. First Data i Oberthur. Wiadomo, że polscy klienci nie będą mogli korzystać z technologii MST. Zresztą nie miałoby to większego sensu, gdyż większość terminali funkcjonujących u nas już obsługuje płatności zbliżeniowo.