Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Oszuści ogołocili konto krakowskiego zakonu. Podawali się za policję

Na szczęście dla zakonnika, który padł ofiarą przestępców, część przelewów z kont udało się zablokować, a szajkę oszustów zatrzymano

Wszystko zaczęło się od reakcji banku, który zwrócił uwagę na dziwne operacje z konta krakowskiego zakonu, a sprawa trafiła też do policji. Jak się okazało, 11 marca do jednego z zakonników zadzwonił ktoś, kto podawał się za policjanta. Oszust wyłudził hasła i loginy do rachunków. Jak mu się to udało? Przekonał zakonnika, że zamierza ochronić konta przed planowaną kradzieżą. Gdy tylko zdobył dostęp do rachunków, z kont zakonu zlecono przelewy na łączną kwotę 915 tys. zł. Banki, współpracując z policją, zablokowały transakcje na blisko 400 tys. zł.

Przeczytajcie także: Nowy produkt od Robinhooda

Nadal nie wiadomo natomiast, co stało się z resztą kwoty. Policja nie precyzuje też, jak tylko dzięki hasłom i loginom przestępcy realizowali przelewy. Niewykluczone, że zakonnik podawał im kody autoryzacyjne z aplikacji czy SMS-ów i w ten sposób doszło do przeprowadzenia transakcji.

Po niecałym tygodniu policjanci z Krakowa ustalili, że za akcją stała grupa przestępców. Zatrzymano 12 osób w wieku od 20 do 64 lat, a operacja objęła kilka województw. Każda z osób w tej grupie miała przydzielone zadania. Część werbowała tzw. słupy, czyli osoby, na których dane zakładano konta bankowe i tam wysyłano później pieniądze. Inni byli odpowiedzialni za przygotowywanie dokumentów czy dzwonienie do potencjalnych ofiar.

Przeczytajcie także: Kolejny fintech zmienia polskie numery rachunków

Zatrzymanym postawiono zarzuty. W przypadku trójki z nich zastosowano też trzymiesięczny areszt. Reszta została objęta policyjnym dozorem. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia, a sprawa jest rozwojowa – policja sprawdza, czy grupa nie miała związków z innymi, podobnymi oszustwami tego typu w Polsce.

Policja czy banki, wielokrotnie ostrzegały przed coraz nowszymi i bardziej zuchwałymi metodami oszustów. To nie pierwszy przypadek, gdy przestępcy podają się z policję, udając, że chcą chronić oszczędności ofiary.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies