Partnerzy główni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Korea oczami dziennikarza cashless.pl: przypomina, jak korzystać ze stykowej karty i pomaga docenić takie apki jak mObywatel

Choć w przypadku wielu dziedzin musimy uznać wyższość technologiczną Seulu, to w kwestii cyfryzacji Koreańczycy jedną rzecz mogliby podejrzeć w Polsce

Prawie cały ubiegły tydzień spędziłem w Korei Południowej, gdzie razem z innymi dziennikarzami z Polski, wizytowałem kluczowe spółki dla tamtejszego sektora energetyki jądrowej. W siostrzanym dla cashless.pl serwisie green-news.pl można przeczytać o tym więcej.

To, co mnie dodatkowo zaintrygowało w trakcie pobytu, to pewna monotonia i przywiązanie do jednej metody płatności. Gdzie bym nie był – a kilka miast odwiedziłem – gdy przychodziło do płacenia w sklepie, byłem zmuszany do wkładania karty do terminala. W punktach sprzedaży od razu palcem wskazywano mi terminal i przestrzeń do wsunięcia karty.

Przeczytajcie także: Nowy operator płatności w mojePZU

Co więcej, nie widziałem też, by Koreańczycy płacili w inny sposób. W sklepach czy restauracjach nie płacono zbliżeniowo ani kartą ani telefonem. Podobne doświadczenia mieli też inni uczestnicy wyjazdu, którzy próbowali płacić zbliżeniowo. Przez chwilę sądziłem nawet, że w Korei płatności zbliżeniowe – telefonem czy przy użyciu karty – nie są powszechnie dostępne. Zwłaszcza że nie widywałem też na terminalach logo charakterystycznego dla płatności bezstykowych.

Tymczasem z danych opublikowanych przez serwis Global Data w ubiegłym roku (I półrocze 2021) wynika, że 62,7 proc. badanych Koreańczyków korzystało z płatności mobilnych (z czego połowa z nich przynajmniej raz płaciła w ten sposób w ciągu miesiąca). To więcej niż w Polsce – z raportu Mastercard za 2021 r. wynika, że około połowy polskich konsumentów korzysta z różnych form płatności mobilnych (Blik, Google Pay etc.).

Koreańczycy korzystają najchętniej z rodzimych wirtualnych portfeli, jak KakaoPay (koncern Kakao ma w swoim portfolio też popularny komunikator KakaoTalk), Samsung Pay i Naver Pay. Google Pay czy Apple Pay cieszą się tam mniejszym zainteresowaniem.

Przeczytajcie także: Revolut nawiązał współpracę ze Stripe

Wracam jednak do moich obserwacji. Jak wyjaśnić to, co widziałem w Korei? Z pomocą przyszedł towarzyszący delegacji polski tłumacz, który od lat mieszka w Korei i zna ten kraj bardzo dobrze. Zapewnił mnie, że choć nie zobaczyłem tego na własne oczy, to korzystanie ze zbliżeniowych płatności mobilnych jest popularne, a on sam w zasadzie nie nosi ze sobą karty. Jak mówił, Koreańczycy mają swoje przyzwyczajenia i nie wszędzie płacą zbliżeniowo telefonem (choć – tu cytat – przez "Samsung Pay można płacić praktycznie wszędzie"). Na płatności zbliżeniowe kartą czy telefonem decydują się np. w komunikacji miejskiej, opłacając bilet. W sklepach czy restauracjach sięgają natomiast po plastik. Dlaczego? Tego już nie potrafił mi wyjaśnić.

Jest jednak jedna sfera, w której rzeczywiście możemy ogłosić przewagę nad Koreą. Serce obywatela rośnie, gdy może na własne oczy zobaczyć, że jego kraj przeważa technologicznie nad potęgą Seulu. Chodzi o cyfryzację usług publicznych – w Korei Południowej dopiero testowane są e-dowody czy elektroniczne prawa jazdy. Mogłem w trakcie rozmów o cyfryzacji z nieskrywaną dumą uruchomić mObywatela i pokazać swój covidowy paszport oraz dowód osobisty prosto z telefonu.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies