Właściciele sklepów internetowych narzekają, że pomimo spadku prowizji od transakcji kartami oni wciąż płacą tyle co przed obniżką
Zdaniem przedstawicieli internetowego handlu ponoszone przez nich koszty obsługi transakcji płatniczych są o wiele wyższe niż w sklepach stacjonarnych.
- Wysokość prowizji banków i agentów rozliczeniowych dla przelewów internetowych, tzw. pay-by-link, nie jest regulowana. Powoduje to, że ten kanał płatności, mimo jego gwałtownie rosnącej popularności, nadal jest bardzo drogi dla małych sklepów lub usługodawców, a koszt przerzucany zwykle na klienta końcowego - uważa Marcin Kuśmierz, szef home.pl. Dodaje, że także opłaty pobierane za obsługę płatności kartowych w internecie nadal są dużo wyższe od przyjętych maksymalnych wysokości interchange fee. - Wysokość pobieranych prowizji nie ma nic wspólnego z przyjętymi regulacjami. Sektor finansowy przesunął po prostu marżę w inne miejsce - podsumowuje Kuśmierz.
Przypomnijmy, że od stycznia prowizja interchange jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu przyjętych płatności kartami, w wyniku administracyjnej regulacji została drastycznie obniżona do 0,2-0,3 proc. Jeszcze niedawno wynosiła 1,6 proc.
Przeczytaj także: Jeżeli płacicie za zakupy kartą obsługa sklepu ma prawo Was wylegitymować
Interchange jest głównym składnikiem kosztów obsługi kart. Dochodzą do nich jeszcze opłaty systemowe na rzecz organizacji płatniczych oraz marża agenta rozliczeniowego, czyli firmy obsługującej płatności np. poprzez terminal płatniczy lub w internecie.
Jeszcze niedawno suma tych wszystkich składników oscylowała wokół dwóch procent. Po kilku obniżkach interchange koszty obsługi płatności spadły do ok. 1 proc. a po kolejnej, styczniowej redukcji należy spodziewać się, że koszty transakcji kartami będą jeszcze niższe.
Jednak nie wszyscy handlowcy są beneficjentami tego procesu. Zdaniem przedstawicieli branży e-commerce w internecie koszty transakcji wciąż wynoszą ok. 2 proc. i praktycznie nie zmieniły się od kilku lat. W dodatku duża część płatności odbywa się za pomocą szybkich przelewów elektronicznych, tzw. pay by linków, które nie są objęte ustawową regulacją.
Przeczytaj także: SkyCash odwołał się od decyzji Komisji Nadzoru Finansowego
W tej sytuacji branża e-commerce wciąż stawia na gotówkę. Z najnowszego znanego mi badania na temat form płatności za zakupy w sieci, przeprowadzonego w ub. roku przez Gemiusa wynika, że 21 proc. klientów sklepów internetowych najchętniej płaci gotówką przy odbiorze zamówionych produktów. 28 proc. korzysta przy tym z tradycyjnych przelewów bankowych. Kartą płaci jedynie 7 proc. kupujących. Najczęściej wykorzystywane są pay by linki – wskazuje na nie 37 proc. klientów.
Pojawia się jednak przestrzeń dla nowego rozwiązania płatniczego. Wydaje mi się, że system Blik, oferowany od niedawna przez sześć dużych polskich banków, ma największe szanse na odebranie rynku konkurencji w sieci.