W maju 2016 r. Komisja Europejska ogłosiła program utworzenia jednolitego rynku cyfrowego. W związku z realizacją tego ambitnego projektu, zapowiadano między innymi walkę z ograniczeniami w e-handlu. Chodzi o to, byście mogli kupować w internecie wszystkie usługi i towary, także te, które do tej pory były zastrzeżone dla mieszkańców jakiegoś kraju czy regionu.

Przeczytajcie także: • Jest kompromis w sprawie roamingu na terenie UE

Praktyki polegające na eliminowaniu konkretnych narodowości z grona kupujących, nazywane geoblokadami, są często wprowadzane przez samych producentów. W ten sposób maksymalizują zyski sprzedając na przykład ten sam produkt drożej na rynku, gdzie konkurencja jest mniejsza a pod inną nazwą taniej tam, gdzie muszą rywalizować z większą liczbą graczy. Komisja uznała jednak, że dostęp do treści, usług lub towarów w sieci nie może być ograniczany ze względu na miejsce zamieszania czy wydania karty płatniczej, ponieważ przeczy to idei jednolitego rynku.

Dzisiaj Bruksela ogłosiła, że wszczyna trzy śledztwa w sprawach dotyczących takich właśnie ograniczeń. KE zbada przypadki dotyczące sprzedaży elektroniki użytkowej, rezerwacji miejsc hotelowych oraz gier wideo. W przypadku tych ostatnich na celowniku komisarzy znalazła się m.in. firma Valve Corporation, właściciel popularnej platformy Steam. Śledztwo dotyczy uzależniania możliwości aktywacji zakupionej w sieci gry od miejsca zamieszkania nabywcy. Bruksela sprawdzi, czy dystrybutor pozwalał na przykład kupować konkretne tytuły w Polsce i Czechach, ale już w pozostałych krajach UE nie. Tam rozprowadzano bowiem ich droższe wersje.

Przeczytajcie także: • UE przeciwko kryptowalutom i kartom prepaid

Kolejne dochodzenie dotyczy branży turystycznej, m.in. firm Thomas Cook i TUI. Komisji nie spodobało się, że na mocy umów operatorów turystycznych i sieci hotelowych mieszkańcy niektórych krajów UE dokonując rezerwacji online, nie mieli dostępu do najlepszych ofert cenowych i najlepszych pokojów. Jak podaje KE, to dochodzenie zostało wszczęte na skutek licznych skarg konsumentów.

Natomiast trzecie śledztwo dotyczy działalności takich firm jak Asus, Denon, Marantz Pioneer i Philips. KE zbada, czy nie naruszyły one unijnych regulacji poprzez narzucanie sprzedawcom własnych cen dla produkowanego przez siebie sprzętu gospodarstwa domowego, notebooków czy zestawów hi-fi. Zdaniem KE mogło to mieć wpływ na poziom cen we wszystkich e-sklepach.