Partnerzy główni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Coraz bliżej do zniesienia geoblokad w e-handlu. Komisja Europejska publikuje raport końcowy

To sprawozdanie z badania, które poprzedza działania KE mające wyeliminować praktyki handlowe ograniczające konkurencję w handlu internetowym

Zniesienie geoblokad w handlu internetowym to obok likwidacji opłat roamingowych jeden ze sztandarowych projektów Komisji Europejskiej w jej programie utworzenia jednolitego rynku cyfrowego.

Działania KE w sprawie dodatkowych opłat za rozmowy telefoniczne i korzystanie z internetu w komórkach za granicą teoretycznie zakończyły się sukcesem. W te wakacje być może nie będziecie już za te usługi dodatkowo płacić. Używam słowa "teoretycznie", bo w ciągu najbliższych dni okaże się, jak zapisy regulującego tę kwestię rozporządzenia wprowadzą w życie polscy operatorzy komórkowi.

Teraz Komisja Europejska przyśpiesza działania na drugim froncie, a jest nim likwidacja geoblokad w handlu internetowym. O tym, czym są geoblokady, pisałem między innymi w tym tekście.

Przeczytajcie także: Visa Checkout we wszystkich sklepach PayU

Przypomnę tylko, że w gruncie rzeczy Brukseli chodzi o to, byście mogli kupować w internecie wszystkie usługi i towary, także te, które do tej pory były zastrzeżone dla mieszkańców jakiegoś kraju czy regionu.

Aby przyjąć odpowiednie rozwiązania prawne, KE musiała zdobyć dowody, że ograniczenia w europejskim e-handlu rzeczywiście istnieją. I właśnie je zdobyła, o czym świadczą wyniki badania zawarte w opublikowanym dzisiaj sprawozdaniu.

Komisja zgromadziła blisko 8 tys. umów dystrybucyjnych i licencyjnych oraz zebrała informacje od detalistów, producentów, właścicieli stron internetowych, porównywarek cen, platform e-commerce oraz serwisów udostępniających filmy, transmisje sportowe, literaturę, telewizję i muzykę.

Okazało się, że w ciągu ostatnich lat nasiliło się zjawisko stosowania ograniczeń sprowadzających się np. do zakazów sprzedaży produktu w danym regionie czy określania różnych cen. Badania pokazują, że najgorzej jest z dystrybucją treści cyfrowych. Dostęp do filmów czy książek jest uzależniany od miejsca zamieszkania przez 60 proc. dostawców, o czym decydują umowy licencyjne i prawa autorskie.

Przeczytajcie także: Android Pay dostępny w aplikacji Allegro

Bruksela zdaje sobie sprawę z tego, że w przypadku takich platform jak Netflix czy HBO wyegzekwowanie zasad nieograniczania dostępu do treści w zależności od miejsca zamieszkania będzie najtrudniejsze. Dlatego w komunikacie prasowym podkreślono, że KE przygotowała odpowiednie zmiany w przepisach prawa autorskiego, które są już przedmiotem dyskusji w Parlamencie Europejskim i Radzie UE.

Co ciekawe, już samo badanie skłoniło niektórych przedsiębiorców do dobrowolnych zmian swoich praktyk handlowych. Być może zauważycie to kupując coś w zagranicznych sklepach internetowych. Oferta w nich powinna być taka sama niezależnie od kraju, do którego ma trafić zakupiony produkt. Wśród tych, którzy dostosowali się do przyszłych zasad, KE wymienia m.in. firmy odzieżowe Mango, Oysho, Pull & Bear oraz producenta ekspresów do kawy De Longhi.

KATEGORIA
E-COMMERCE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies