To na razie pilotaż dla wybranych klientów, którzy zechcą zaciągnąć kredyt w tym estońskim banku
Estoński Inbank działa w Polsce od marca tego roku i świadczy usługi wyłącznie online. Nie prowadzi rachunków natomiast oferuje szybkie pożyczki i wysoko oprocentowane lokaty. Do tej pory od kogoś, kto złożył wniosek o kredyt, Inbank wymagał jednozłotowego przelewu z konta bankowego albo dostarczenia osobiście lub przez kuriera skanu dowodu osobistego. Teraz wprowadza weryfikację biometryczną online, która ma uprościć i skrócić tę procedurę.
Inbank zapowiada, że w ciągu kilku dni uruchomi system Veriff, dzięki któremu bank rozpozna klienta porównując cechy twarzy z fotografią z przedstawionego w trakcie wideoczatu dokumentu tożsamości. Klient musi tylko usiąść przed monitorem podłączonego do internetu komputera zaopatrzonego w kamerę i mikrofon. Specjalne algorytmy systemu porównają twarz użytkownika z wizerunkiem widniejącym na przykład na plastikowym dowodzie osobistym. Inbank zapewnia, że cały proces trwa zaledwie kilka minut i jest całkowicie bezpieczny, bo ostateczną decyzję i tak podejmuje człowiek.
Estoński bank chwali się, że jako pierwszy na polskim rynku zastosuje wideoweryfikację klientów. To się okaże, bo jak mogliście przeczytać w Cashless nie dalej niż wczoraj w tym tekście, podobne rozwiązanie jeszcze w tym tygodniu ma zaprezentować Alior. Ma ono pozwolić na przykład na otwieranie rachunków, czy zaciąganie kredytów online. Potwierdzenie tożsamości nowego klienta nastąpi w trakcie połączenia wideo. Nad wideoweryfikacją tożsamości klientów pracuje jeszcze kilka innych banków, np. mBank i BZ WBK. Ten drugi zapowiedział, że wdroży tę nową funkcjonalność jesienią bieżącego roku.
Aktualizacja
Już po opublikowaniu tekstu otrzymałem dodatkowe informacje od Inbanku. Wiem już na przykład, jak będzie wyglądał proces wideoweryfikacji. Wybrani do pilotażu klienci najpierw zostaną poproszeni o wykonanie zdjęcia pierwszej strony dowodu osobistego, a następnie rewersu dokumentu. Potem za pomocą kamery w komputerze wykonają swoje zdjęcie portretowe i potwierdzą dane. Bank zweryfikuje te informacje.
Na początku wideoweryfikacja ma być w Inbanku dodatkowym, a nie zastępczym sposobem sprawdzenia tożsamości klienta. Inbank wyjaśnia także, że jego oddział w Polsce nadzorowany jest przez estońskie władze nadzorcze Finantsinspektsioon a nie przez Komisję Nadzoru Finansowego. Dlatego instytucja nie musiała konsultować z KNF wdrożenia, które zresztą z powodzeniem funkcjonuje w jednostce macierzystej banku w Estonii od połowy 2016 r.