Założyciel firmy i jej prezes chwali się, że od czasu uruchomienia aplikacji obsłużono już transakcje o wartości 5 mld dolarów
Nikolay Storonsky, założyciel i prezes Revoluta podczas wczorajszej konferencji w Londynie podał kilka interesujących danych dotyczących działalności tego prężnie rozwijającego się fintechu. Jak donosi Business Insider, Revolut ma już 900 tys. klientów indywidualnych, z których ok. 600 tys. korzysta z aplikacji przynajmniej raz w miesiącu. Około 180 tys. użytkowników uruchamia apkę codziennie. Każdego dnia w aplikacji rejestruje się 3,5 tys. nowych klientów. Od udostępnienia usługi na rynku w 2015 r. Revolut przetworzył transakcje na kwotę 5 mld dolarów amerykańskich.
Revolut oferuje kartę przedpłaconą z logo organizacji Mastercard oraz powiązaną z nią aplikację, która pozwala użytkownikom tanio kupować i przesyłać różne waluty. Startup stale uzupełnia funkcjonalność kont i ma ambicję stać się globalną alternatywą dla tradycyjnej bankowości. Tak jak niemiecki N26.
Usługa jest także bardzo popularna w naszym kraju. Po ostatniej aktualizacji aplikacja dostępna jest w polskiej wersji językowej. Jednak Polska nie została wymieniona przez Storonsky’ego jako jeden z ważniejszych rynków. Jak pisze Business Insider, 60 proc. nowych klientów Revoluta to mieszkańcy kontynentalnej Europy, ale najwięcej z nich żyje i pracuje we Francji, Hiszpanii, Grecji i na Litwie.
Revolut planuje ekspansję na kolejnych rynkach. Jak twierdzi Storonsky, w I kw. 2018 r. fintech zaoferuje swoje usługi w Stanach Zjednoczonych, Australii, Kanadzie, Singapurze i Hongkongu. Szybki rozwój Revoluta już wywołał reakcję banków, które chcąc zapobiec ucieczce klientów zaczęły oferować produkty przypominające kartę Revoluta. Wczoraj mogliście przeczytać np. o nowej karcie wielowalutowej mBanku i Visy. Cashless informował też Was o tym, że Igoria od dłuższego czasu pracuje także nad wielowalutową kartą płatniczą IgoriaCard. To zbliżeniówka Mastercarda, która ma pozwalać na transakcje w kilkunastu różnych walutach bez konieczności posiadania rachunków walutowych.
Źródło: Business Insider