Wartość jednostek funduszu akcji, w który zainwestowałem 400 złotych na platformie NN24TFI w ciągu czterech tygodni wzrosła niemal o 1 procent. Do poziomów z września wracają też wartości jednostek dwóch funduszy o średnim poziomie ryzyka – Stabilnego wzrostu i Zrównoważony. Tym samym moja strata sprzed tygodnia w wysokości 18 złotych zmniejszyła się do 50 groszy. To napawa optymizmem przed następnymi miesiącami.

Przeczytajcie także: • Bitcoinowa gorączka. Trwają spekulacje, czy bańka w końcu pęknie

Fundusze akcji to fundusze inwestycyjne o największym ryzyku, ale jednocześnie to one w dłuższym terminie powinny przynieść największe zyski. Inwestując w nie, musicie się liczyć ze znacznymi wahaniami notowań, które mogą sięgać nawet kilkudziesięciu procent rocznie. W moim przypadku te wahania są na razie nieco mniejsze, ale zauważyłem, że mój cały portfel w zasadzie podporządkowany jest notowaniom tego jednego funduszu.

Przeczytajcie także: • Ryzyko niejedno ma imię a moje straty zmalały o 30 procent

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w następnych tygodniach sytuacja może się zmienić, ale ja nie zamierzam dokonywać zmian w portfelu. Miesiąc inwestowania nauczył mnie przede wszystkim cierpliwości oraz bacznego obserwowania, jak radzą sobie moje fundusze. To kolejny, codzienny rytuał w moim życiu poza sprawdzaniem poczty e-mail i konta bankowego. Dzięki aplikacji mobilnej i autoryzacji logowania za pomocą odcisku palca zajmuje mi to kilka sekund. Przede mną zatem kolejny miesiąc inwestowania w fundusze. W następnym wpisie postaram się wam opowiedzieć nieco więcej o horyzontach czasowych inwestycji.