Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Wykorzystują słabość banków a potem same się nimi stają. Kolejny fintech uruchamia bank

Brytyjska firma Zopa, specjalizująca się w obsłudze pożyczek społecznościowych kompletuje zespół do uruchamianego właśnie banku

Jak podaje serwis Finextra, Zopa jest na ostatnim etapie budowy zespołu, który zarządzać ma jej nowym bankiem. W tym tygodniu mianowano m.in. dyrektora finansowego, szefa ds. ryzyka oraz osobę odpowiedzialną za stworzenie zespołu obsługi klienta. Większość z zatrudnionych osób ma doświadczenie w sektorze bankowym lub w innych firmach finansowych, takich jak PayPal.

Przeczytajcie także: Banknotów 500 zł wciąż jest mało w obiegu

Zopa została założona w 2005 r. Specjalizuje się w obsłudze pożyczek społecznościowych P2P. Obecnie jest właścicielem jednej z trzech największych działających w Wielkiej Brytanii platform oferujących tego typu pożyczki. Innymi słowy łączy tych, którzy chcą zainwestować swoje pieniądze z tymi, którzy chcą je pożyczyć, eliminując przy tym konieczność korzystania z usług banków. Plany uruchomienia banku w 2018 roku Zopa ogłosiła 2 lata temu i wygląda na to, że jest na najlepszej drodze, aby je zrealizować.

Co ciekawe Zopa nie jest pierwszym europejskim fintechem, który stanie się bankiem. W czerwcu zeszłego roku od szwedzkiego regulatora rynku licencję bankową otrzymała Klarna specjalizująca się w obsłudze płatności online. Czytelnikom Cashless może być znana m.in. z tego, że w 2014 r. przejęła działającą także w Polsce firmę Sofort.

Przeczytajcie także: NBP nie chce screen scrapingu po PSD II

Z kolei w listopadzie 2017 r. zamiar ubiegania się o licencję bankową ogłosił brytyjski Revolut. Fintech spodziewa się, że ją otrzyma w połowie tego roku. Dzięki niej chce oferować w pełni funkcjonalne konta bankowe z lokatami, kredytami i innymi usługami bankowymi. Pod koniec ubiegłego roku jego aplikacja służąca do wymiany walut i przesyłania przelewów miała ponad 1 mln użytkowników. Dwukrotnie więcej niż konkurencyjny niemiecki mobilny bank N26, który w sierpniu 2017 r. deklarował pół miliona klientów.

Jak więc widzicie, wszystkie te fintechy swój sukces odniosły dzięki umiejętnemu wykorzystaniu słabości banków. Słabość ta wynika z wielu czynników, np. wielkości i korporacyjnej ociężałości tych ostatnich. Niekiedy jednak decydują o niej czynniki niezależne od banków. Mam na myśli choćby wymagania regulacyjne stawiane im przez nadzór. Ciekawe jak poradzą sobie z tymi wymaganiami banki fintechowe, nienawykłe przecież do przestrzegania restrykcyjnych norm. Staną się takie same jak podmioty, którym zawdzięczają swoje powstanie?

Fot. InvestmentZen

KATEGORIA
FELIETONY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies