Z powodu ataku tokijska giełda Coinbase zawiesiła wszystkie transakcje i wypłaty związane z Ethereum Classic. Firma poinformowała, że straty z powodu tzw. podwójnego wydawania (czyli sfałszowania) tej kryptowaluty wyniosły ponad 1 mln dolarów.
Atak 51 proc. to sytuacja, w której ponad połowa komputerów w sieci wydobywczej danej
kryptowaluty jest kontrolowana przez jedną osobę bądź grupę powiązanych osób. Posiadając 51 proc. mocy obliczeniowej można zastąpić oryginalny łańcuch
bloków własnym, który mógłby być manipulowany niemal bez ograniczeń. Atakujący miałby możliwość m.in. właśnie podwójnego wydawania kryptowaluty, czyli de facto jej fałszowania.
Dotychczas tego typu ataki miały miejsce w przypadku mniejszych kryptowalut. W ubiegłym roku dotknęły coinów: Verge, ZenCash i Bitcoin Gold. Teraz zespół Coinbase ujawnił, że "5 stycznia 2019 r., wykrył głęboką reorganizację
łańcucha bloków Ethereum Classic, uwzględniając podwójne wydawanie kryptowaluty". – W celu ochrony funduszy klientów, natychmiast wstrzymaliśmy ruch kryptowaluty na blockchainie ETC – poinformowała giełda. Ethereum Classic powstało po rozdzieleniu Ethereum na dwie odrębne kryptowaluty w 2016 r., po tym, gdy hakerzy wykryli dziurę w związanym z nią oprogramowaniu i wykradli ponad 50 mln dolarów.
Wśród ekspertów panuje dość zgodna opinia, że atak 51 proc. na duże kryptowaluty jest praktycznie niemożliwy z powodu gigantycznych kosztów. Według szacunków w przypadku
bitcoina sprzęt do przeprowadzenia takiego ataku kosztowałby ponad 7 mld dolarów, a koszt prądu za jeden dzień pracy "koparek" wyniósłby ponad 4,8 mln dolarów.