Tajwański E.SUN bank to dość "młoda" instytucja, założona w 1992 r. Posiada ponad 130 oddziałów na rodzimej wyspie i kilka za granicą m.in. w Sydney, Los Angeles, Singapurze i Hong Kongu. Bank uruchomił właśnie pięć bankomatów umożliwiających wypłatę pieniędzy za pomocą
biometrii twarzy.
Przy biometrycznym projekcie tajwański bank współpracuje z japońskim koncernem informatycznym NEC i używa stworzoną przez niego technologię o nazwie "NeoFace", wykorzystującą
sztuczną inteligencję. Firmy twierdzą, że są w stanie zapobiec oszustwom, bo zastosowana technologia wykrywa czy przed bankomatem stoi prawdziwa "żywa" osoba czy ktoś posługujący się zdjęciem lub w masce upodobniającej go do posiadacza lub posiadaczki konta.
Jak to działa w praktyce? W trakcie pierwszego korzystania z bankomatu z funkcją rozpoznawania twarzy klient musi włożyć do urządzenia swoją kartę i zrobić sobie zdjęcie za pomocą bankomatowej kamery. W ciągu 60 sekund dostaje na telefon jednorazowe hasło, które powinien wpisać, by bezpiecznie zakończyć proces rejestracji. Potem może wypłacać gotówkę jedynie za pomocą rozpoznawania twarzy i uwierzytelniania kodem PIN, bez konieczności używania "plastiku".
Przypomnę, że o krok dalej poszedł hiszpański CaixaBank, który niedawno zadeklarował, że jako pierwszy na świecie uruchomił kilka bankomatów, umożliwiających wypłatę gotówki za pomocą
biometrii twarzy, ale bez podawania PIN-u. Nowy system działa na razie w czterech oddziałach banku w Barcelonie. Caixa planuje jednak rozszerzać go na wszystkie swoje placówki już w drugiej połowie tego roku. Więcej na ten temat możecie przeczytać w serwisie Cashless
tutaj.