Nowe rozwiązanie udostępniono na razie klientom Santandera w Wielkiej Brytanii
Jak informuje portal Finextra, brytyjski Santander wdrożył dodatkowe zabezpieczenia przed cyberprzestępcami. Klienci banku mogą poprzez aplikację zainstalowaną na smartfonie zablokować podejrzane przelewy z rachunku osobistego. Jak to działa w praktyce?
Podczas zlecania płatności lub tworzenia zlecenia stałego w aplikacji mobilnej, klienci są zobowiązani do podania powodu transakcji. Mają kilka opcji do wyboru, np. duży zakup w sklepie internetowym, kupno nieruchomości, zamówienie na telefon typu telezakupy czy przelew dla członka rodziny lub znajomego. Następnie system generuje odpowiednio dostosowany komunikat push i wysyła go do właściciela konta. Jeśli ten nie zlecał przelewu, od razu anuluje transakcję. Kilkając link z wiadomości może też połączyć się z infolinią i porozmawiać z pracownikiem banku. Może też opóźnić płatność, by mieć więcej czasu na dokładniejsze wyjaśnienie sprawy.
Brytyjski Santander już w ubiegłym roku zaproponował podobny zestaw ostrzeżeń użytkownikom bankowości internetowej. Była to reakcja na rosnącą liczbę oszustw. Bank dodał też rozpoznawanie odcisków palców i twarzy jako dodatkową warstwę zabezpieczeń dla większych transakcji wymagających uwierzytelniania za pomocą systemu 3D-Secure przy użyciu telefonu komórkowego.
Źródlo: finextra.com