Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Jak wkrótce będą wyglądały płatności kartami? Mastercard tłumaczy, co się zmieni po 13 września

Pojawi się m.in. dodatkowe potwierdzanie PIN-em niektórych płatności kartą nawet do 50 zł

14 września wchodzą w życie niektóre przepisy dyrektywy PSD II, które zmienią sposób, w jaki będziecie płacić za zakupy. Nowe regulacje mają m.in. zwiększyć bezpieczeństwo Waszych pieniędzy w dobie postępującej cyfryzacji. W związku z tymi regulacjami organizacja Mastercard przygotowała kompendium, w którym opisuje zmiany najważniejsze z punktu widzenia klientów.

Przeczytajcie także: Od września zmiana sposobu logowania na rachunek bankowy

Przy zakupach w sklepach stacjonarnych kodem PIN trzeba będzie autoryzować niektóre płatności na kwoty nieprzekraczające 50 zł. Teraz można po prostu zbliżyć kartę do terminala i z głowy. Za trzy tygodnie trzeba będzie wpisać PIN przy co szóstej transakcji lub jeśli skumulowana wartość wcześniejszych zakupów bez PIN-u przekroczy 150 euro. Każda transakcja powyżej 50 zł, która automatycznie wymaga kodu PIN, spowoduje, że licznik transakcji (lub kwoty) będzie startował od początku.

Bank może zastosować jedno z tych powyższych kryteriów. Według Mastercarda jeśli będzie to próg 150 euro, to – jak wynika ze statystyk organizacji – dla przeciętnego klienta niewiele się zmieni. Zanim bowiem drobne transakcje przekroczą ten limit (czyli ponad 600 zł), to najczęściej wykona on już płatność kartą przekraczającą 50 zł, która i tak wymaga wpisania PIN-u.

Nowe wymogi obejmują też transakcje zbliżeniowe za pomocą smartfona, gdy cyfrowy odpowiednik karty płatniczej jest zapisany w telefonie, a płatność jest realizowana za pomocą aplikacji bankowej (standard HCE) lub portfela mobilnego, takiego jak np. Google Pay. Są jednak wyjątki – w przypadku Apple Pay wszystkie płatności są identyfikowane biometrycznie, więc dodatkowe uwierzytelnianie PIN-em nie jest potrzebne. Nie będzie go też przy płaceniu w samoobsługowych biletomatach (np. w komunikacji miejskiej), parkomatach oraz na bramkach autostradowych.

Przeczytajcie także: Brytyjski regulator zezwala na opóźnienie silnego uwierzytelnienia

Przy zakupach w sklepach internetowych również będzie wymagane silne uwierzytelnienie. Oznacza to obowiązek potwierdzenia transakcji za pomocą przynajmniej dwóch różnych elementów, a więc np. hasła oraz kodu jednorazowego. Te dwa elementy powinny pochodzić z trzech kategorii: "wiedza" (co wie posiadacz karty, np. hasło zdefiniowane przez klienta czy kod PIN), "posiadanie" (co ma posiadacz karty, np. telefon, na którym znajduje się aplikacja bankowa) oraz "cechy klienta" (element biometryczny, np. odcisk palca). O tym, które z tych trzech elementów będą zastosowane, znów zdecydują wydawcy kart, czyli banki.

Jak to może wyglądać w praktyce? W trakcie płacenia w sklepie internetowym za pomocą karty, otrzymacie powiadomienie push z aplikacji bankowości mobilnej i będziecie musieli wprowadzić swój osobisty kod PIN lub potwierdzić tożsamość za pomocą odcisku palca (lub innych danych biometrycznych). Tu też możliwe są wyjątki na rzecz prostszej procedury. Mogą one dotyczyć: niskich kwot transakcji (do 50 zł), płatności cyklicznych (np. abonamentu za telewizję kablową czy telefon, opłat za czynsz czy energię elektryczną) albo wybranych sklepów, którym konsumenci ufają.

Mastercard podkreśla, że te nadchodzące zmiany podniosą poziom bezpieczeństwa, sprawiając, że nawet gdy karta płatnicza znajdzie się w niepowołanych rękach, ewentualne straty finansowe z powodu kradzieży będą mniejsze.

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies