Jak informuje dziś "Dziennik Gazeta Prawna", według wyroku NSA w przepisach fiskalnych chodzi jedynie o to, aby dowód zakupu został wydrukowany w momencie sprzedaży. Wystarczy, że wystawiający udostępni go klientowi, czyli umożliwi jego odbiór.

Dziennik opisuje sprawę, w której zapadł wyrok NSA. Chodzi o bliżej nieokreśloną aplikację koncernu paliwowego, która umożliwia zapłatę za paliwo bez stania w kolejce do kasy. Klient może płacić przy dystrybutorze, natomiast kasa fiskalna znajduje się w budynku stacji i to tam jest drukowany paragon. Gazeta nie podaje nazwy skarżącej firmy, ale może chodzić np. o Orlen.

Przeczytajcie także: • PKN ogłosił szczegóły Orlen Pay

Firma ta obecnie jako jedyna sieć stacji benzynowych w Polsce umożliwia płacenie przy dystrybutorze z wykorzystaniem aplikacji na smartfonie – i jak mogliście przeczytać w serwisie Cashless tutaj – przy skorzystaniu z Orlen Pay paragon jest drukowany, a następnie automatycznie wystawiana jest do niego faktura, którą sprzedający wysyła do klienta pocztą elektroniczną. Papierowy paragon nieodebrany przez klienta jest niszczony, a w systemie właściciela stacji pozostaje jego elektroniczna kopia

Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uważał, że w takiej sytuacji nie można uznać, że firma wydała paragon. Według fiskusa samo wydrukowanie paragonu i pozostawienie go na ladzie w budynku stacji to za mało. Po stronie firmy stanęły jednak sądy administracyjne. Ostatecznie NSA potwierdził wyrok niższej instancji, według którego kupujący nie ma obowiązku odbioru paragonu bez względu na to, czy płaci gotówką przy kasie czy mobilnie przy dystrybutorze.

Przeczytajcie także: • Aplikacja dla klientów biznesowych w sieci stacji Moya

W praktyce oznacza to, że werdykt NSA potwierdził prawidłowość procesów stosowanych w Polsce przy używaniu aplikacji płatniczych do zakupu paliw przez sieci stacji benzynowych, teraz Orlen, a w przeszłości Unimot (sieć Avia) w wyłączonej już aplikacji Tankuj24. Być może taka interpretacja przepisów spowoduje, że resort finansów szybciej wprowadzi obiecywane e-paragony, co będzie wygodniejsze i dla sprzedawców i dla klientów oraz pożyteczne ekologicznie, bo powszechnie wiadomo, że większość paragonów drukowanych na szkodliwym dla środowiska nasączonym chemikaliami termoczułym papierze, nie podlega recyklingowi.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna