W ujęciu rocznym kredytówek wciąż przybywa, ale w porównaniu do poprzedniego miesiąca sprzedaż znacznie spadła
Biuro Informacji Kredytowej w swoim comiesięcznym newsletterze odnotowało, że we wrześniu tego roku banki wydały 88,6 tys. kart kredytowych na łączną kwotę przyznanych limitów 527 mln zł. W porównaniu do września 2018 r. to nadal solidne wzrosty – o 22,5 proc. w ujęciu liczbowym i o 11,6 proc. w ujęciu wartościowym
Jednak wyraźnie widać wyhamowanie trwającej od wiosny hossy. W zestawieniu z lipcem sprzedaż kart kredytowych zarówno w ujęciu liczbowym jak i wartościowym znacznie się zmniejszyła – odpowiednio o 6,2 proc. oraz 2,0 proc. Warto jednak zauważyć, że tendencja spadkowa słabnie, bo porównując sierpień do lipca rynek kurczył się dwa razy szybciej.
Przypomnę, że w maju tego roku BIK ogłosił mini hossę na rynku kart kredytowych, gdy wydano ich ponad 109 tys. sztuk na łączną kwotę przyznanych limitów 617 mln zł. W czerwcu wydano prawie 104 tys. nowych kredytówek. Lipiec był kolejnym miesiącem mocnych wzrostów (107,6 tys. kart na 622 mln zł limitów). Od sierpnia rynek wpadł w zadyszkę, która powtórzyła się we wrześniu. Nie była to więc jedynie wakacyjna korekta, a prawdopodobnie początek zmiany trendu.
Liczba wydanych w tym roku kart kredytowych zbliża się powoli do miliona. W pierwszych dziewięciu miesiącach banki wydały ich łącznie 908,8 tys. – to wzrost o 22,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2018 r. W tym czasie banki przyznały 5,2 mld zł limitów na kartach kredytowych, co oznacza wzrost w porównaniu do pierwszych dziewięciu miesięcy 2018 r. o 21,1 proc. Podobnie jak w poprzednich miesiącach najwięcej nowo wydanych kart miało limity w przedziale 1-2 tys. zł, odpowiednio (to ok. połowy rynku "świeżych" kart) oraz 2 do 3,5 tys. zł (to natomiast ponad jedna trzecia tego rynku).
Warto pamiętać, że karta kredytowa może być najtańszym sposobem finansowania bieżących zakupów czy większych wydatków, ale trzeba z niej umiejętnie korzystać i przede wszystkim regularnie i terminowo spłacać zadłużenie. Jeżeli komuś brakuje finansowej samodyscypliny, lepiej niech nie korzysta z tego produktu, aby nie wpaść w spiralę zadłużenia.