Do końca roku nowa jednostka Booking.com powinna zatrudniać ponad 400 osób
Do grona firm poświęcających więcej uwagi usługom fintechowym, dołącza Booking.com, o czym donosi Finextra. Platforma do rezerwacji noclegów do końca roku chce dysponować jednostką zatrudniającą ponad 400 osób i działającą w dwóch miastach – Amsterdamie, gdzie mieści się siedziba firmy oraz Szanghaju. Fintechowy dział ma być kolejnym źródłem przychodów, poprawiać funkcjonowanie platformy i bardziej przywiązać do niej partnerów biznesowych oraz klientów.
Zadaniem nowej jednostki będzie eliminowanie problemów i niedociągnięć w podróżowaniu. Przynajmniej tych związanych z kwestiami finansowymi. Daniel Marovitz, zarządzający nowym fintechem, tłumaczy, że Booking.com działa transgranicznie, a płatności często wykonywane są w różnych walutach, odmiennymi metodami, a to stwarza przestrzeń do wprowadzania usprawnień. Podobnie jak zamrożenie pieniędzy w trakcie luki czasowej, między chwilą, w której podróż jest planowana i nierzadko opłacana, a momentem, w którym ktoś faktycznie podróżuje.
Booking.com powstał ćwierć wieku temu, od tego czasu przekształcił się z holenderskiego startupu w firmę globalną. Z pomocą platformy można zarezerwować nocleg czy przelot samolotem, wynająć samochód albo taksówkę. Użytkownicy serwisu mogą też kupić za jego pośrednictwem bilety do atrakcji turystycznych.