Dla serwisu Marka Zuckerberga to sposób na zdobycie nowych danych, które wykorzysta w personalizowaniu reklam
Facebook Pay, czyli narzędzie płatnicze rozwijane przez amerykańskiego giganta mediów społecznościowych, będzie szerzej wykorzystywany. Usługa dostępna do tej pory wyłącznie w serwisach spod szyldu niebieskiej społecznościówki (oprócz Facebooka, także Instagram, Messenger oraz WhatsApp) będzie dostępna jako metoda płatności w innych podmiotach – np. sklepach internetowych.
Rozszerzanie zasięgu rozpocznie się od platformy e-commerce Shopify, ale niebieski serwis liczy na kolejnych partnerów. Sprzedawcy będą mogli od sierpnia oferować klientom Facebook Pay jako opcję płatności. Z punktu widzenia klienta może to oznaczać ułatwienie – podczas zakupów nie będą musieli wpisywać np. danych karty, jeśli wcześniej podpięli ją do serwisu Facebooka. Czy rozszerzenie zasięgu narzędzia powinno dziwić? Nieszczególnie, w tym samym kierunku zmierzają inne wielkie firmy technologiczne: Amazon, Google, Apple.
Serwis The Verge zwraca uwagę, że dla firmy Zuckerberga to szansa na zdobycie dodatkowych danych, czego zresztą nie kryje sam Facebook. Chociaż firma zapewnia, że nie będzie wykorzystywać poufnych danych w celach marketingowych, to zrobi już użytek z informacji dotyczących samego zakupu: daty, wysokości rachunku, rodzaju kupowanych usług czy przedmiotów. Wszystko to zostanie wykorzystane w profilowaniu reklam. Jeśli ktoś z pomocą Facebook Pay zapłaci np. za aparat fotograficzny, serwis będzie mu pewnie wyświetlał reklamy akcesoriów do tego urządzenia.