Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała raport na temat sytuacji w sektorze instytucji płatniczych w Polsce w I kw. 2021 r. Z dokumentu tego wynika, że w okresie styczeń-marzec 39 firm, posiadających licencję KIP, zrealizowało 579 mln transakcji na łączną kwotę bez mała 65 mld zł. Z tego najwięcej, bo 569 mln transakcji o wartości 61 mld zł, przypadło na tzw. grupę "A" KIP-ów, do której zalicza się m.in. operatorów płatności internetowych, takich jak PayU czy Przelewy24, oraz operatorów terminali płatniczych, takich jak Polcard czy eService.

Przeczytajcie także: • Zmiana na stanowisku rzecznika prasowego PKO BP

Ciekawe, że pod względem liczby i wartości transakcji I kw. bieżącego roku był o wiele lepszy od I kw. ubiegłego roku. Wówczas transakcji było 488 mln, a ich wartość wyniosła 46,1 mld zł. Oba okresy były naznaczone blokadami gospodarczymi, związanymi z pandemią koronawirusa, ale w tym roku ich wpływ na sytuację branży płatniczej, wydaje się, że był dużo mniejszy niż w ubiegłym roku.

KNF podał także, że wartość prowizji przyjętych przez KIP-y w I kw. bieżącego roku wyniosła 369 mln zł, co oznacza spadek z 407 mln zł kwartał wcześniej oraz 403 mln zł rok wcześniej. Średnia prowizja od transakcji rozliczonych przez te instytucje wynosiła 64 grosze (kwartał wcześniej było to 71 groszy a rok wcześniej 83 grosze). Średnia marża od dłuższego czasu utrzymuje się na poziomie 0,6 proc. od kwoty transakcji.

Przeczytajcie także: • KNF odmówił przyznania licencji KIP

Skala działalności małych instytucji płatniczych jest oczywiście nieporównywalnie mniejsza niż KIP-ów. Z danych KNF wynika, że cały segment rynku złożony z ponad 100 podmiotów w I kw. 2021 r. rozliczył 1,8 mln transakcji o łącznej wartości ok. 300 mln zł. Pod względem liczby jest to o ok. 400 tys. więcej operacji niż w I kw. 2020 r. Wartość transakcji wzrosła o wiele bardziej, bo z poziomu 110 mln zł w pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku.