Jak informuje serwis Business Insider, powołując się na dane resortu finansów, rośnie liczba zablokowanych kont bankowych należących do osób i firm podejrzewanych o unikanie opodatkowania. W pierwszej połowie br. takich blokad było ponad 650. Dla porównania w analogicznym okresie 2020 roku odnotowano 354 przypadki tego typu, a w pierwszej połowie 2019 roku było ich 212. Łączna kwota środków zablokowanych w pierwszych sześciu miesiącach 2021 roku wyniosła 35,41 mln zł.

Przeczytajcie także: • Santander wycofuje z oferty portfel Masterpass

Na wspomniane wzrosty składa się m.in. coraz większa liczba kont zablokowanych przez System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej (STIR). W okresie styczeń-czerwiec 2021 było ich 127, podczas gdy rok wcześniej zanotowano 70 takich blokad, a w pierwszej połowie 2019 roku 43. Blokady te mógł wcześniej nakładać wyłącznie szef KAS, aktualnie takie uprawnienia posiadają także naczelnicy urzędów celno-skarbowych.

Przeczytajcie także: • W bazie OTOAgenta znajdziecie już 1,5 tys. pośredników

Cytowany przez BI doradca podatkowy Jakub Warnieło zwraca uwagę, że STIR to stosunkowo nowe narzędzie i organy potrzebowały trochę czasu, by nauczyć się z niego korzystać. Rozwiązanie wykorzystuje uczące się algorytmy, które z każdym rokiem powinny bardziej efektywnie wyłapywać potencjalnych oszustów. Na algorytmy uwagę zwraca też dr Anna Wojciechowska, ekspertka BCC ds. sporów podatkowych. Tłumaczy ona, że blokady STIR są groźnym narzędziem, ponieważ blokując rachunek przedsiębiorcy fiskus nie ujawnia algorytmu, który uczynił z podatnika podejrzanego. W efekcie ten ostatni nie może się odpowiednio bronić.

Źródło: Business Insider