Funkcjonariusze radzą, by w przypadku większych transakcji wstrzymać się z płatnością do chwili odbioru produktu
Policja opisała przypadek młodego mężczyzny, który stracił blisko 110 tys. zł na internetowej transakcji. Mieszkaniec powiatu strzeleckiego w popularnym zagranicznym serwisie z ogłoszeniami (policja nie podała jego nazwy) znalazł ofertę sprzedaży koparki. Po skontaktowaniu się z rzekomym przedstawicielem firmy, którego numer podano na stronie, kupiec wpłacił na wskazane konto całą żądaną kwotę.
Funkcjonariusze podają, że oferta sprzedaży mogła wskazywać, iż wystawiła ją renomowana firma produkująca maszyny budowalne. Po kontakcie ze wspomnianym już przedstawicielem, młody mężczyzna miał otrzymać zdjęcia maszyny oraz możliwość sprawdzenia numeru VIN pojazdu. To uśpiło czujność kupca, który zapłacił za sprzęt przed jego odbiorem. Problem pojawił się podczas próby odbioru koparki – w siedzibie firmy wskazanej jako sprzedawca nie zarejestrowano takiej transakcji. Nie słyszano tam również o przedstawicielu, z którym rozmawiał oszukany klient.
Przy okazji tej sprawy policja przypomina, że podczas zakupów w sieci należy zachować ostrożność. Zwłaszcza teraz, w okresie przedświątecznym, gdy rośnie nie tylko handel online, ale i liczba oszustów. Dotyczy to przede wszystkim transakcji na duże kwoty. W takich przypadkach należy dokładnie weryfikować ogłoszeniodawców i to w różnych źródłach. Zdecydowanie odradzane jest działanie pod presją czasu. A ten czynnik może być szczególnie wykorzystywany w nadchodzących tygodniach – oszuści mogą się powoływać np. na przerwane łańcuchy dostaw i wymuszać na klientach, by szybko podejmowali decyzje zakupowe. Wątpliwości powinny też wzbudzać wszelkie promocje i rabaty, które czynią ofertę bardzo atrakcyjną.