mBank przypomniał dziś swoim klientom, że 1 marca bieżącego roku wejdą w życie zmiany w cenniku zapowiedziane jeszcze w grudniu 2020 r. Zmiany dotyczą m.in. podniesienia opłat za korzystanie z wielu kart kredytowych oraz zmiany zasad zwolnienia z uiszczania prowizji. Zamiast stosowanych do tej pory limitów na wykonanie określonej liczby transakcji stosowane będą limity wartościowe. Szczegółowe informacje, dotyczące konkretnych rodzajów kredytówek można znaleźć tutaj.

Przeczytajcie także: • mBank udostępni w aplikacji bilety i parkingi

W grudniu 2020 r. ogłoszono też zmiany w cenniku dla kart debetowych, które weszły w życie 1 marca 2021 r. Mowa np. o podwyższeniu do 10 zł opłaty za kartę debetową wydaną do rachunków eKonto standard, eKonto, eKonto plus i eKonta m, nowym warunku zwalniającym z opłaty za korzystanie z karty do eKonta osobistego, wprowadzeniu prowizji w wysokości 0,5 proc., min. 5 zł za korzystanie z bankomatów Euronetu itd.

Przeczytajcie także: • mBank podnosi opłaty i prowizje przez stopy procentowe

Ciekawostką może być jednak fakt, że podwyżki opłat zapowiedziane w grudniu 2020 r. mBank motywował m.in. zaordynowaną przez Radę Polityki Pieniężnej serią obniżek stóp procentowych. Przypomnę, że był to pierwszy rok pandemii koronawirusa, w trakcie którego stopy procentowe spadły w Polsce niemal do zera. Argumentacja ta wygląda jednak nieco zabawnie dzisiaj, gdy stopy procentowe znów idą w górę. Czy, jeśli argumentacja z grudnia 2020 r. była szczera, mBank nie powinien za chwilę ogłosić obniżek prowizji?