Firma m.in. pozwoli klientom robić zakupy online i odbierać zamówienia osobiście w tzw. dark store'ach
Startup Gorillas modyfikuje model biznesowy, o czym informuje m.in. New York Post. Wywodząca się z Niemiec firma do niedawna zapewniała w różnych regionach świata ekspresowe dostawy zakupów, nawet w 10 minut. Ta deklaracja przestaje obowiązywać, bo kurierzy nie byli w stanie jej sprostać. Jednocześnie podmiot chce umożliwić klientom osobisty odbiór zakupów z tzw. dark store’ów.
Na decyzję młodej firmy wpływ miało nie tylko niezadowolenie klientów, którzy musieli czekać na zakupy kilkadziesiąt minut zamiast wspomnianych 10, ale też kontrole urzędników. Teraz startup liczy również na to, że część konsumentów nie będzie czekać na dostawców i osobiście wybierze się po odbiór zamówienia do magazynów, które wcześniej były dla nich niedostępne.
W Polsce o Gorillas zrobiło się głośno w połowie 2021 roku. Firma prowadziła wtedy rekrutację w Polsce i wydawało się wówczas, że niebawem ruszy z usługami w naszym kraju. Do tej pory jednak tak się nie stało.
Mimo krótkiej obecności na rynku berliński startup stał się jednorożcem (spółka wyceniana na minimum 1 mld dolarów) i mógł się chwalić kolejnymi rundami finansowania. Rynek ten okazał się jednak bardzo konkurencyjny, a sam model biznesowy niepewny – Gorillas nie jest pierwszym podmiotem, który wprowadza zmiany, jeszcze w ubiegłym roku zdecydował się na nie Getir.
Usługi szybkich dostaw w Polsce rozwijają m.in. Jokr, Bolt, GetnowX czy Swyft. Swój pomysł na ten biznes mają także Biedronka oraz InPost. Żabka jesienią wystartowała z usługą Jush, która początkowo dostępna była tylko w Warszawie, ale z czasem pojawiła się też w Gdańsku. Niedawno okazało się, że firma testuje kolejną usługę w ramach tzw. e-grocery: Delio. Rozwiązanie także polega na dostawie zakupów do użytkownika platformy, ale mogą oni liczyć na szerszy asortyment.