Fintech zamierza stosować jedną, stałą opłatę za transfer środków
W Londynie wystartował fintech Atlantic Money, który planuje zaistnieć na rynku przelewów międzynarodowych. Firma chce robić to, z czego znany jest np. podmiot Wise, ale – jak twierdzą jej twórcy – lepiej i taniej. Kluczem do sukcesu ma być jedna, stała opłata transakcyjna wynosząca 3 funty. Przy mniejszych sumach w przelewach może się ona wydawać wysoka, ale startup najwyraźniej liczy na klientów transferujących większe pieniądze, którzy mierzą się z progresywnymi opłatami. Z pomocą tej usługi można przelać do miliona funtów.
Firmę założyło dwóch byłych pracowników fintechu Robinhood, ale podmiot zapewnia, że inni członkowie zespołu pracowali też w Wise, Monzo, Tinkoff czy Amazonie. Prezentowana obecnie usługa była tworzona przez ostatnie 18 miesięcy. Jej głównymi atutami mają być klarowny koszt przelewu oraz prostota. Narzędzie budowane przez startup ma służyć do transferu środków. I tylko do tego.
To dość nietypowe zachowanie w fintechowym świecie – większość firm chce raczej tworzyć superaplikacje, łączące konto, kantor, handel akcjami czy kryptowalutami. Do tego dołączane są opcje np. rezerwacji miejsc noclegowych – w tym kierunku planuje się rozwijać m.in. Robinhood. Twórcy Atlantic Money przekonują, że rosnąca liczba opcji podnosi koszty, które finalnie są przerzucane na klienta. Korzystając z wybranego pakietu, płaci on za usługi, których nie potrzebuje.
Fintech pozyskał wsparcie inwestorów (4,5 mln dolarów), a w ich gronie wymieniani są m.in. założyciele Robinhooda. Przelewy obejmują 10 walut – wśród nich są m.in. funt, dolar, euro, ale też waluty z naszego regionu, również polski złoty. Standardowe rozwiązanie zakłada, że pieniądze będą transferowane w 2-3 dni robocze, ale przewidziano też opcję ekspresowego przelewu. Chętni do korzystania z aplikacji mogą się zapisywać za pośrednictwem strony fintechu.