Narodowy Bank Polski opublikował kwartalne dane dotyczące rynku kart płatniczych w naszym kraju. Po okresowym spadku znowu wzrosła liczba kart, których na koniec ubiegłego roku było 43,3 mln (na koniec września było to 42,8 mln). Najwięcej było oczywiście debetówek – 35,7 mln. Natomiast konsekwentnie ubywa kart kredytowych – w grudniu ub. roku było ich na rynku niecałe 5,2 mln.

Przeczytajcie także: • DiPocket zmuszony do zmiany numerów rachunków swoich klientów

Zaskakujące może być to, że IV kw. 2021 r. stał pod znakiem spadku liczby transakcji kartami. Zwykle końcówka roku była najlepszym okresem dla kart, ponieważ Polacy gromadnie wychodzą na zakupy świąteczne. Wyjątkiem w tym wypadku był rok 2020 r., gdy w domu zatrzymał ich lockdown związany z pandemią koronawirusa. Jednak w ostatnim kwartale ubiegłego roku sytuacja się powtórzyła, choć obostrzenia były mniej dotkliwe.

W IV kw. 2021 r. liczba transakcji kartami spadła do 2,08 mld, z 2,159 mld w III kw. ub. roku. Wzrosła za to wartość operacji wykonanych przy pomocy kart, z 251,9 mld w okresie lipiec-wrzesień 2021 r. do rekordowego poziomu w historii, wynoszącego bez mała 255 mld zł.

Przeczytajcie także: • Karta, która automatycznie zainwestuje pieniądze

Tradycyjnie zdecydowaną większość transakcji kartami stanowią płatności. W ostatnim kwartale było ich 1,947 mld. Dla porównania transakcji gotówkowych było jedynie 134 mln. Jeśli zaś chodzi o wartości operacji kartowych, to różnica między płatnościami a transakcjami gotówkowymi nie jest już taka duża. Te pierwsze opiewały na kwotę 137,2 mld zł, a te drugie – na 117,8 mld. Konsekwentnie jednak udział płatności w całości wartości obrotu kartowego rośnie i w IV kw. wynosił już prawie 54 proc. Szczegółowe dane znajdują się w tabeli poniżej.