Z danych opublikowanych przez PKO BP wynika, że obroty dwóch firm zmniejszyły się w porównaniu z sieciami handlowymi, które zdecydowały się przyłączyć do sankcji przeciwko Rosji
Ekonomiści PKO BP opublikowali wczoraj na Twitterze dwa ciekawe wykresy. Mają one dowodzić, że obroty sieci handlowych pozostających w Rosji spadają w porównaniu z obrotami sieci, które zdecydowały się opuścić ten kraj po jego napaści na Ukrainę. Nie podano więcej szczegółów, a wykresy, o których mowa, wyglądają tak:
Z grafiki dowiadujemy się zatem, że każdy z wykresów przedstawia obroty dwóch sieci (jednej, która wycofała się z Rosji i drugiej, która nie podjęła jeszcze takiej decyzji) i że sklepy te reprezentują dwie różne branże. Trendy wyznaczono na podstawie wydatków realizowanych w poszczególnych sieciach za pomocą kart płatniczych, wydanych przez PKO BP. Wskazaniem referencyjnym dla każdego z wykresów jest pierwszy tydzień stycznia bieżącego roku. Przyjęto, że obroty w tym tygodniu wyniosły 100 proc. Wskazanie powyżej oznacza wzrost obrotów, a poniżej ich spadek.
Tweet PKO BP ma zatem dowodzić, że bojkot sieci handlowych, które nie zdecydowały się przyłączyć do sankcji przeciwko Rosji, dopuszczającej się zbrodni wojennych na terenie Ukrainy, ma wymierny efekt. Przynajmniej w Polsce, i przynajmniej jeśli chodzi o klientów PKO BP (a to największy bank w kraju, który wydał ok. 7,5 mln kart debetowych). Obroty sieci handlowych pozostających w Rosji są gorsze niż obroty sieci, które przystąpiły do sankcji.
Niestety, nie wiemy, o jakie sieci handlowe chodzi. Nieoficjalnie wiadomo jedynie, że grafiki dotyczą branży spożywczej i budowlanej. A jeśli tak, to wykres po prawej stronie zapewne dotyczy branży spożywczej. Świadczyć o tym może silny wzrost obrotów po najeździe Rosji na Ukrainę, co tłumaczyć można wzmożonymi zakupami "na zapas" produktów pierwszej potrzeby. Jaśniejsza linia powinna więc wskazywać spadek obrotów tej firmy na tle konkurencji zachowującej się solidarnie z cywilizowanym światem.
W tej sytuacji wykres po lewej stronie dotyczy zapewne branży budowlanej. Niezależnie od słuszności moich domniemań i tego, czy moje dywagacje są zgodne z prawdą czy nie, twarde dane PKO BP pokazują, że bojkot konsumencki ma sens.
Warto przypomnieć, że najbardziej znaną siecią spożywczą, która pozostała w Rosji jest Auchan a budowlaną Leroy Merlin. Trzecią dużą marką obecną w Polsce, która nie przyłączyła się do sankcji przeciwko Rosji, jest Decathlon.