Firma z siedzibą w Londynie umożliwia płacenie kryptowalutami m.in. w sklepach stacjonarnych
Fintech Wirex poinformował o otwarciu centrum badawczo-rozwojowego we Wrocławiu. Pracę w nim mogą znaleźć m.in. ukraińscy programiści (przewidziano też stanowiska, które nie wymagają umiejętności z zakresu IT), którzy z powodu wojny nie mogą wykonywać zawodu w swoim kraju. Firma przekonuje, że planowała utworzenie takiej placówki w naszym regionie, a agresja Rosji tylko przyspieszyła ten proces.
Wirex powstał w 2014 roku i niedługo później wprowadził na rynek powiązaną z aplikacją kartę bezstykową, która pozwala wydawać kryptowaluty poza internetem, podczas tradycyjnych zakupów albo korzystania z codziennych usług. Platforma pozwala też na używanie tradycyjnych walut i przedstawia się jako uniwersalne rozwiązanie płatnicze. Podmiot samodzielnie wydaje karty płatnicze Visy i Mastercarda, obecnie korzysta z nich 4,5 mln osób w 130 krajach.
Siedziba firmy mieści się w Londynie, ale centra badawczo-rozwojowe ulokowane są w Kijowie i Lwowie. Fintech nie zamierza poprzestawać na otwarciu placówki we Wrocławiu – w planach są też oddziały w Poznaniu oraz kilku innych europejskich krajach: Łotwie, Litwie i Mołdawii. Podmiot deklaruje, że jego stanowiska pracy przewidują możliwość pracy zdalnej. Wirex podaje, że obecnie na całym świecie zatrudnia 400 osób, ale do końca roku zespół ma liczyć 600 pracowników.
Pieniądze na rozwój fintechu pochodzą m.in. od inwestorów. Niedawno firma informowała, że pozyskała od nich 15 mln dolarów, a na krótko przed rosyjską inwazją chwaliła się także wejściem na amerykański rynek. Dalsza ekspansja i rozwój portfolio produktowego mogą być uzależnione m.in. od postępów prac oddziałów Wirex w Polsce.