Urząd antymonopolowy zamierza sprawdzić, czy bank mógł jednostronnie zmienić warunki wykonywanej umowy
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie zapowiedzianej przez mBank nowej tabeli opłat biura maklerskiego. Ma ona obowiązywać od 1 lipca. Instytucja zareagowała w ten sposób na skargi zgłaszane przez konsumentów.
Klienci biura maklerskiego skarżą się m.in. na to, że mBank obniżył wartość zagranicznych instrumentów finansowych, od których będzie naliczał opłaty depozytowe. Obecnie trzeba płacić za taki depozyt, gdy jego równowartość przekracza 500 tys. zł. Wedle nowej tabeli będzie to 10 tys. zł. Opłata za depozyt zagranicznych papierów wartościowych ma wynosić 0,15 proc. ich wartości w skali roku. mBank zastrzega jednak, że nie może to być "mniej niż koszty poniesione przez BM na rzecz Depozytariusza".
Jednocześnie klienci skarżą się, że brak akceptacji nowych warunków i rezygnacja z rachunku w biurze maklerskim może powodować nałożenie na nich dodatkowych opłat. Za przeniesienie zagranicznych papierów wartościowych do innego maklera (jest to konieczne w przypadku rozwiązania umowy) obowiązuje opłata: 0,95 proc. ich wartości. Ten wątek również będzie badany w postępowaniu wyjaśniającym.
UOKiK zamierza sprawdzić, czy mBank miał prawo do jednostronnej zmiany wykonywanych umów. Jeżeli wstępna analiza wykaże, że są postawy do postawienia bankowi zarzutów, może zostać wszczęte postępowanie o naruszanie zbiorowych interesów konsumentów albo stosowanie we wzorcach umów klauzul niedozwolonych. Grożą za to kary finansowe w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu firmy i konieczność usunięcia skutków bezprawnych działań.