Instytucji nie udało się pozyskać od inwestorów środków, umożliwiających dalsze funkcjonowanie. To m.in. efekt pogorszenia nastrojów na globalnym rynku
Australijski Volt Bank, który działał wyłącznie w przestrzeni cyfrowej, poinformował o zakończeniu działalności. Za pośrednictwem strony internetowej instytucja zachęca klientów, by wycofywali środki z rachunków (jak podaje Agencja Reutera, łącznie jest to blisko 80 mln dolarów). Konta zaczną być likwidowane 5 lipca br.
Volt, czyli tzw. challenger bank lub neobank (bank nowego typu), otrzymał licencję na początku 2019 roku. Australijski regulator rynku wydał ją jeszcze trzem innym instytucjom fintechowym, by w ten sposób "rozruszać" rynek, poprawić konkurencyjność i skłonić starszych, tradycyjnych graczy do większego wysiłku o zadowolenie klientów. Z owych czterech firm w grze pozostała jedna: Judo Bank. Chociaż część komentatorów i tak zwraca uwagę, że od pozostałej trójki różniła się od początku modelem biznesowym. Fintech świadczy usługi dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw a nie klientów indywidualnych.
Dlaczego neobanki nie przetrwały? Jednym z powodów była faktyczna reakcja dojrzałej konkurencji, która szybko dostosowała się do nowych warunków. Jednocześnie pogorszyły się warunki do budowania nowych biznesów: inwestorzy nie są już tak chętni do pompowania dużych pieniędzy w startupy. Radykalnie spadają wyceny nawet graczy o ugruntowanej pozycji, czego przykładem jest Klarna. Pokaźna liczba fintechów była zmuszona poważnie zredukować liczbę pracowników, by móc myśleć o przetrwaniu.
Z problemem tym zderzył się Volt, który chciał na początku tego roku pozyskać od inwestorów 200 mln dolarów australijskich (ok. 140 mln dolarów). Podmiot we wcześniejszych rundach pozyskał już ponad 90 mln dolarów, co czyniło go wiarygodnym. Nie udało się jednak zainteresować nowych sponsorów z zasobnymi portfelami. A nawet gdyby udało się osiągnąć ten cel, środki wystarczyłyby na funkcjonowanie banku przez najbliższy rok. Dalszy rozwój wymagałby jeszcze większego finansowania.