Z danych udostępnionych przez Grupę Nexi (właściciel m.in. Polskich ePłatności) wynika, że w wielu krajach o gospodarkach bardziej rozwiniętych niż Polska, szybko rośnie popularność płatności zbliżeniowych. Wciąż jednak daleko im do wskaźników, jakie w tym obszarze osiągnął polski rynek. Przypomnę, że zgodnie z najnowszymi statystykami Narodowego Banku Polskiego udział płatności zbliżeniowych we wszystkich transakcjach kartami w terminalach wynosi 97,5 proc.

Przeczytajcie także: • Polskie ePłatności znowu przejmują

Nexi podaje natomiast, że na przykład w Szwecji, która uchodzi za przykład jednego z najbardziej bezgotówkowych krajów na świecie, udział transakcji zbliżeniowych w płatnościach kartami na koniec ub. roku wynosił ok. 70 proc. Tak niski wskaźnik w porównaniu z Polską to efekt m.in. tego, że instytucje z tego kraju o wiele później niż nasze banki rozpoczęły wdrażanie technologii bezstykowej.

W Skandynawii krajem, w którym płatności zbliżeniowe cieszą się największą popularnością, jest Dania. Tam ok. 90 proc. płatności kartami w sklepach odbywa się bez wkładania plastiku do terminala. W Norwegii udział takich transakcji wynosił na koniec ubiegłego roku 87 proc. Szwecję wyprzedza także, choć nieznacznie, Finlandia, gdzie płatności bezstykowe stanowiły w tym czasie 71 proc.

Przeczytajcie także: • W ciągu kwartału w Polsce przybyło 40 tys. terminali

Udział transakcji zbliżeniowych jest niższy niż w Polsce także u naszych zachodnich sąsiadów. Z danych przekazanych przez Nexi wynika, że w Niemczech stanowił w ubiegłym roku 81 proc. Nieco lepiej pod tym względem jest w Szwajcarii, gdzie płatności bezstykowe stanowiły w ub. roku 82 proc. W Austrii wskaźnik ten wynosił zaś 86 proc.

Dane przekazane przez Nexi pochodzą od spółek z grupy, które w poszczególnych krajach są znaczącymi operatorami terminali płatniczych. W Skandynawii Nexi posiada ponad 50-proc. udział w rynku tych urządzeń.