Policjantom udało się szybko zidentyfikować kobietę dzięki nagraniom z monitoringu
Funkcjonariusze z Gorzowa Wielkopolskiego opisali historię zielonogórzanina, który zauważył na swoich wyciągach bankowych podejrzane płatności kartą. Sam nie zrobił tych zakupów, jednocześnie nie stwierdził kradzieży plastiku, więc zgłosił się na policję. Mundurowi przeanalizowali monitoringi z miejsc, w których płacono kartą mężczyzny i udostępnili nagrania pokrzywdzonemu. Wówczas sprawa się wyjaśniła.
Okazało się, że na nagraniach widoczna jest była partnerka ofiary. W trakcie trwania związku kobieta często bywała w mieszkaniu zielonogórzanina, czasem zostawała tam sama. Podczas jednej z wizyt zdobyła dane karty płatniczej partnera i podpięła ją do aplikacji w swoim telefonie. Od tej chwili płaciła smartfonem bez zgody mężczyzny.
Policjanci zatrzymali kobietę, która usłyszała zarzuty 24 kradzieży z włamaniem, bo tak zakwalifikowano każdą płatność za pomocą skradzionej karty. Podejrzana przyznała się do winy, złożyła wyjaśnienia i zobowiązała się do zwrócenia skradzionych pieniędzy pokrzywdzonemu. To jednak nie koniec jej problemów – za tego typu przewinienie grozi kara pozbawienia wolności od roku do nawet 10 lat.