Obecnie właściciele bankomatów dostają wynagrodzenie niezależne od wartości transakcji, co prowadzi do obniżania limitów maksymalnej kwoty pojedynczej wypłaty
Jak doniósł jeden z czytelników cashless.pl, Mastercard zamierza wprowadzić zmiany w sposobie wynagradzania sieci bankomatowych. Informację tę potwierdziło przed chwilą biuro prasowe organizacji w Polsce. – 5 lipca opublikowaliśmy biuletyn z nowym tzw. ATM service fee (opłata od transakcji w bankomatach, przyp. red.) od 1 stycznia 2023 r. Nowa struktura opłaty będzie wyglądać następująco: 1,2 zł plus 0,05 proc. od kwoty transakcji – czytam w odpowiedzi na moje pytanie w tej sprawie.
Przypomnę, że koszty obsługi transakcji w bankomatach pokrywają banki – wydawcy kart, których użytkownicy realizują wypłaty (koszty te są niezależne od tego, jakie prowizje banki pobierają od swoich klientów). Za każdą wypłatę gotówki bank płaci sieci bankomatowej równą opłatę, wynoszącą 1,2-1,3 zł. Wysokość tej opłaty jest regulowana przez organizacje płatnicze, takie jak wspomniany wyżej Mastercard, czy Visa.
Zdaniem operatorów bankomatów wysokość obowiązującej obecnie opłaty jest niewystarczająca na pokrycie bieżących kosztów funkcjonowania sieci oraz inwestycji w ich rozwój. Niska opłata, w dodatku niezależna od wartości transakcji, jest szczególnie dotkliwa dla operatorów bankomatów teraz, gdy rosną stopy procentowe a wraz z nimi – koszt aprowizacji urządzeń w odpowiedni zapas gotówki. Stąd m.in. ostatnia decyzja Euronetu o obniżeniu limitu maksymalnej, pojedynczej wypłaty z bankomatu z 1000 zł do 800 zł. Zmusza to klientów wypłacających większe pieniądze do realizacji kilku czy kilkunastu transakcji zamiast jednej. W ten sposób właściciel urządzenia zwielokrotnia swoje wynagrodzenie.
Decyzja Mastercarda wychodzi więc naprzeciw oczekiwaniom sieci bankomatowych (choć zapewne zostanie uznana za niewystarczającą) i przyczyni się do zwiększenia ich przychodów. Na przykład dziś, gdy klient wypłaca jednorazowo 500 zł kartą Mastercard, właściciel bankomatu dostaje 1,2 zł. W tej samej sytuacji od stycznia przyszłego roku będzie dostawał 1,45 zł.
Zapytałem konkurencyjną dla Mastercarda organizację Visa, czy planuje podobne działanie. Gdy otrzymam odpowiedź zaktualizuję ten bądź napiszę nowy tekst.
Na świecie problem finansowania sieci bankomatowych jest rozwiązywany różnie. Jednym ze stosowanych modeli jest umożliwienie pobierania przez właściciela urządzenia dodatkowej opłaty, tzw. surcharge, o której wysokości klient informowany jest w trakcie realizacji wypłaty. Polscy turyści mogą ją znać z zagranicznych wyjazdów np. do Chorwacji, gdzie surcharge jest stosowana powszechnie. W Polsce bankomatowa surcharge nie występuje m.in. ze względu na ograniczenia wprowadzane przez organizacje płatnicze.
AKTUALIZACJA
Po publikacji materiału otrzymałem oświadczenie organizacji Visa, która nie chciała komentować poczynań swojej konkurencji. Nie zdradziła też na razie swoich konkretnych zamiarów dotyczących opłat bankomatowych. Poniżej zamieszczam je w całości:
"Visa stale dokonuje przeglądu swoich regulacji, tak aby nasze produkty i usługi były konkurencyjne i wartościowe dla wszystkich zainteresowanych stron: konsumentów, sprzedawców i instytucji finansowych".