Narodowy Bank Polski opublikował już dane dotyczące różnych transakcji płatniczych odnotowanych w II kw. bieżącego roku. Wśród nich można też znaleźć statystyki dotyczące tzw. pay by linków, a więc szybkich przelewów służących do płatności w sklepach internetowych. Statystyki te pozwalają zaobserwować, jak pay by linki, które jeszcze kilka lat temu królowały w polskim e-commerce, teraz tracą rynek na rzecz konkurencyjnych rozwiązań.

Przeczytajcie także: • Należność za ogłoszenia będzie można odroczyć

NBP podał, że w okresie kwiecień-czerwiec 2022 r. klienci banków wykonali 70,1 mln pay by linków o wartości 13,7 mld zł. Dla porównania w I kw. bieżącego roku było to odpowiednio 74,6 mln i 14,5 mld zł a w II kw. ubiegłego roku – 87,4 mln oraz 16,3 mld zł. Zatem w ciągu roku liczba transakcji przelewami w e-commerce spadła o jedną piątą.

Jak wspomniałem, jeszcze kilka lat temu przelewy pay by link były najpopularniejszym instrumentem do płatności bezgotówkowych w internecie, odpowiadały za grubo ponad 50 proc. płatności bezgotówkowych w e-commerce. Ich wprowadzenie na rynek było odpowiedzią polskiego sektora finansowego na zwyczaje rodaków, którzy obawiając się udostępniania danych swoich kart w sieci, za zakupy internetowe woleli płacić gotówką.

Przeczytajcie także: • Podatki będzie można płacić Blikiem

Później jednak na rynku pojawił się Blik, który bardzo szybko zaczął zdobywać popularność. Również organizacje płatnicze wprowadziły rozwiązania, które uprościły i podniosły bezpieczeństwo transakcji kartami w e-commerce. W efekcie liczba transakcji pay by linkami zaczęła spadać, a dziś jest dużo niższa od liczby płatności Blik w internecie i niewiele wyższa niż liczba transakcji kartami. Jak podaje NBP, w II kw. w internecie zrealizowano 167,4 mln płatności Blikiem (kwartał wcześniej – 156,3 mln a rok wcześniej – 121,5 mln) oraz 53,7 mln płatności kartami (kwartał wcześniej było to 49,1 mln a rok wcześniej – 43 mln).