Zabawa nie należy jednak do najtańszych
Serwis Bitcoin.pl donosi o nowej usłudze uruchomionej w piątek przez spółkę InPay. Mowa o przekazie bankomatowym, umożliwiającym zamianę bitcoinów na złote i ich wypłatę w jednym z kilku tysięcy bankomatów funkcjonujących na naszym rynku. Cały proces ma trwać od kilkunastu minut do maksymalnie 48 godzin. Ale po kolei.
Przeczytajcie także: Unia coraz przychylniejsza Bitcoinowi
Aby wysłać dowolnej osobie bitcoiny, trzeba je najpierw przesłać do InPay. W tym celu należy skorzystać ze specjalnej bramki udostępnionej na jej stronie internetowej. Następnie waluta zostanie przeliczona na złote po aktualnych kursach na najważniejszych giełdach bitcoinowych a na wskazany numer telefonu za pomocą wiadomości SMS zostanie wysłany specjalny kod. Posiadając go można udać się do dowolnego bankomatu Euronetu i wybierając opcję wypłaty bez karty podjąć gotówkę. Transakcje obsługiwane są przez system Halcash.
Są jednak pewne ograniczenia. Po pierwsze – limity wypłat. Z jednego numeru telefonu można wypłacić maksymalnie 10,5 tys. zł na dobę oraz 20 tys. zł w ciągu miesiąca. Natomiast jednorazowo można podjąć maksymalnie 2 tys. zł, przy czym wypłacana kwota musi być wielokrotnością 50 zł. Druga sprawa to cena usługi, która w porównaniu do tradycyjnych wypłat gotówki z konta przy pomocy karty, do niskich nie należy. Każdy przekaz bankomatowy, bez względu na jego wartość, to koszt 10 zł. Do tego dochodzi prowizja, w wysokości ok. 2 proc. przekazu.
Przeczytajcie także: Netflix rozważa rozpoczęcie akceptacji Bitcoina
InPay to spółka oferująca różne usługi rozliczeniowe dla podmiotów zainteresowanych wykorzystaniem Bitcoina. Przy pomocy narzędzi proponowanych przez InPay na przykład właściciele sklepów internetowych bądź stacjonarnych mogą zacząć przyjmować płatności w bitcoinach. Osoby indywidualne mogą zaś np. opłacać nimi rachunki za media.
Bitcoin, najbardziej znana na świecie kryptowaluta, wciąż wzbudza wiele kontrowersji. Jej krytycy podnoszą, że ułatwia działalność przestępcom. Zwolennicy zaś podkreślają, że to nowoczesny, niezależny od rządów i tani instrument płatniczy. Ich zdaniem fakt, że przestępcy wykorzystują go do swoich celów nie oznacza, że gdyby nie było Bitcoina, to nie byłoby i tych przestępstw.