W ubiegłym tygodniu miałem okazję pobawić się testową wersją aplikacji Millennium, która w marketach systemów operacyjnych ma pojawić się jeszcze w tym miesiącu. Najważniejszą nowością, jaką znajdziecie w apce po aktualizacji, będzie funkcja umożliwiająca zakup ubezpieczeń komunikacyjnych OC i AC. Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale to chyba pierwszy bank w Polsce, który będzie oferował coś takiego. Przy tym muszę przyznać, że świetnie to działa. Jeżeli finalna wersja będzie równie dobra jak testowa, wróżę sukces i wielu naśladowców. Jak to ma wyglądać w praktyce?

Przeczytajcie także: • Rozgorzała walka banków o młodych klientów

Proces zakupu polisy odbywa się w kilku krokach. W pierwszym z nich trzeba będzie zeskanować aparatem smartfona kod Aztec znajdujący się w dowodzie rejestracyjnym ubezpieczanego samochodu. Aztec przypomina QR kod i zawiera wiele informacji o pojeździe, m.in. numer rejestracyjny, markę, pojemność silnika itd. Po zeskanowaniu kodu wszystkie te dane znajdą się w aplikacji. Uzupełnienia wymagać będą tylko takie informacje, których Aztec nie może zawierać, a więc np. przebieg auta.

Ricardo Campos, szef departamentu bankowości mobilnej w Millennium mówi, że liczbę informacji, jaką użytkownik wprowadza ręcznie, udało się zmniejszyć do absolutnego minimum. Wszystko właśnie dzięki użyciu kodu Aztec oraz temu, że bank będzie sprzedawał polisy klientom, których już zna. Nie będą więc musieli podawać swojego imienia, nazwiska itd. Ponadto uproszczeniu procesu sprzedaży polis sprzyja dostęp do baz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dzięki temu można w trybie online poznać historię ubezpieczeniową klienta, włącznie z przysługującymi mu zniżkami.

W kroku drugim będziecie musieli zdecydować się na jeden z proponowanych Wam wariantów ubezpieczenia. Wybierać więc będziecie pomiędzy samym OC a pakietem OC i AC lub zawierać umowy dodatkowe, np. na NNW albo assistance. Istnieć też będzie możliwość wybrania różnego zakresu ubezpieczenia casco. Składka zostanie wyliczona automatycznie za cały rok oraz w przeliczeniu na 12 miesięcznych rat. Za rozłożenie płatności na raty bank nie będzie pobierał dodatkowej prowizji.

Na trzeciej planszy wniosku sprawdzicie poprawność wszystkich wprowadzonych danych. Jeżeli będą się zgadzać. wskażecie z jakiego rachunku ma zostać pobrana składka jednorazowa albo jej pierwsza rata. Millennium zezwoli na płatność za polisę także z rachunku karty kredytowej. Płatność zatwierdzicie mobilnym hasłem. W każdej chwili proces będziecie mogli przerwać i dokończyć go w internetowym serwisie transakcyjnym. Zakupiona polisa zostanie wysłana e-mailem lub tradycyjną pocztą.

Przeczytajcie także: • Zerowa interchange na płatności w urzędach coraz bliżej

Z informacji przekazanych mi przez Ricardo Camposa wynika, że początkowo klienci będą mogli kupować ubezpieczenia tylko jednego towarzystwa, czyli Hestii. W przyszłości bank chce zaoferować produkty kilku firm ubezpieczeniowych tak, by klient miał większy wybór. Ponadto wkrótce oferta ma zostać poszerzona o polisy turystyczne a w dalszej kolejności także o ubezpieczenia nieruchomości.

Na pierwszy rzut oka proces jest prosty i intuicyjny. Aż chce się powiedzieć: dlaczego wcześniej nikt tego nie zrobił. Moim zdaniem Millennium, wprowadzając sprzedaż ubezpieczeń w ten sposób, może liczyć na spory odzew ze strony klientów. Pod warunkiem wszakże, iż ceny proponowanych polis będą atrakcyjne. Bo jeżeli nie, ludzie mogą wybrać starego, dobrego agenta. Choć dodatkowym atutem Millennium jest na pewno możliwość rozłożenia składki na miesięczne raty, za co bank nie inkasuje dodatkowej opłaty.