Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Czy głupi dowcip może położyć bank? KNF wszczęła śledztwo w sprawie SMS-ów z Ciechanowa

Ciechanowski bank wpadł w kłopoty, gdy jego klienci zaczęli wypłacać oszczędności na wieść o tym, że może mieć kłopoty

We wczorajszym komunikacie KNF poinformowała o rozpoczęciu postępowania wyjaśniającego w sprawie plotek, które zachwiały Polskim Bankiem Spółdzielczym z Ciechanowa. Celem śledztwa KNF-u ma być ustalenie, kto wypuścił informację, że PBS ma kłopoty finansowe. Kilka dni temu wiadomość taka wysyłana SMS-ami zaczęła z dynamiką kuli śnieżnej rozchodzić się wśród klientów ciechanowskiego banku. PBS powiesił na swojej stronie internetowej ostrzeżenie, iż takie SMS-y są rozsyłane, ale zawarte w nich informacje są nieprawdziwe.

Przeczytajcie także: Będą mniejsze koszty nadzoru KNF

Nie uspokoiło to jednak ludzi, którzy obawiając się bankructwa PBS zaczęli wypłacać z niego swoje oszczędności. Wśród klientów, którzy ulegli panice znalazł się również miejscowy magistrat. W rezultacie bank z Ciechanowa rzeczywiście wpadł w kłopoty na tyle poważne, że kilka dni temu w obronę wzięli go szefowie NBP, KNF i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Zapewnili podczas konferencji prasowej, że PBS może liczyć na pomoc ze strony instytucji publicznych.

Jak pisze we wczorajszym komunikacie KNF, przekazanie do publicznej wiadomości informacji o wszczęciu postępowania ma uczulić społeczeństwo na możliwość pojawiania się różnego rodzaju plotek rozpowszechnianych za pośrednictwem środków masowego przekazu. Tego rodzaju niesprawdzone wieści mogą nakłaniać do podejmowania decyzji opartych na błędnych danych. KNF ostrzega, że na kogoś, kto rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na temat instytucji finansowych, może zostać nałożona grzywna w wysokości 200 tys. zł.

Przeczytajcie także: PZU coraz bliżej wejścia do Pekao

PBS Ciechanów to trzeci w ostatnim czasie bank spółdzielczy z kłopotami. Niedawno KNF złożyła wniosek o upadłość instytucji z Nadarzyna. O ile jednak ten bank miał w ostatnim czasie niewiele depozytów (ponad 100 mln zł), o tyle ten z Ciechanowa jest już sporo większy, z bazą depozytową na poziomie 900 mln zł. Konieczność wypłat gwarantowanych dla klientów mogłoby mocno uderzyć w BFG. Gdy w ubiegłym roku upadł SK Bank z Wołomina, fundusz musiał wypłacić ok. 2 mld zł, na co złożyły się banki komercyjne. Dziś ma odbyć się kolejne posiedzenie KNF.

KATEGORIA
TEMAT DNIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies