Kasa fiskalna oraz jeden z najpopularniejszych obecnie na polskim rynku PIN padów Ingenico o oznaczeniu iPP320 zostały połączone w całość dzięki systemowi M/platform opracowanemu przez COMP. To rozwiązanie dla małych i średnich firm wprowadzone właśnie do sprzedaży, a umożliwiające przyjmowanie płatności bezgotówkowych bez konieczności posiadania tradycyjnego terminala. Jego zaletą jest również to, że obsługa sklepu po zatwierdzeniu płatności na kasie fiskalnej nie musi przepisywać kwoty transakcji do terminala. Obsługą płatności zajmie się PayTel, agent rozliczeniowy z grupy COMP.

Przeczytajcie także: Wiceminister: polska karta wystartuje w przyszłym roku

W dużych sieciach handlowych normą już jest, że po wprowadzeniu danych do systemu sprzedaży, kwota płatności automatycznie pojawia się na PIN padzie, a klient może uregulować rachunek kartą. W mniejszych punktach handlowych i usługowych zwykle spotkacie dwa urządzenia: kasę fiskalną, na której sprzedawca rejestruje sprzedaż, oraz terminal z PIN padem. Takie rozwiązanie oprócz tego, że wymaga zakupu kasy fiskalnej oraz dzierżawy relatywnie drogiego terminala, oznacza także konieczność przepisania kwoty płatności na terminalu, po nabiciu jej na kasie.

Rozwiązanie od COMP i Ingenico ma szansę być tańsze oraz przyspieszyć proces płatności. Niestety nie znam cen. Jak powiedziano mi w biurze prasowym Ingenico, koszt zakupu uzależniony jest od wybranej kasy fiskalnej. Natomiast PIN pad jak się domyślam może być dzierżawiony od PayTel na takich samych zasadach jak tradycyjny terminal – taniej może być dlatego, że sam PIN pad kosztuje mniej niż terminal i PIN pad.

Przeczytajcie także: Bank Pocztowy wprowadza nowy moneyback

Pomysł firm Ingenico i COMP to nie pierwsza w ostatnim czasie próba połączenia terminala i kasy fiskalnej. Kilka miesięcy temu na rynku znalazło się rozwiązanie o nazwie iPOS Duet. W tym wypadku terminal, a precyzyjniej pad programowalny firmy Verifone, został połączony z drukarką fiskalną. Aplikacja sprzedażowa została zainstalowana na padzie, a całość jest sprzedawana przez start up o nazwie iPOS. Rozwiązanie ciekawe, ale wyglądające trochę na robotę chałupniczą. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Na pojawienie się tego typu rozwiązań patrzę w kontekście tzw. fiskalizacji online, którą planuje wprowadzić wkrótce polski rząd. Zakłada ona rejestrację sprzedaży na bieżąco w centralnej bazie paragonów prowadzonej przez Ministerstwo Finansów. Pierwotnie była szansa na to, że władze postawią na tzw. fiskalizację softwarową, dzięki której kasą fiskalną mogłaby być nawet aplikacja na smartfonie. Tego typu rozwiązania funkcjonują w wielu krajach na świecie i są bardzo tanie, bo nie wymagają zakupu kasy. Wydaje się jednak, że rząd nie zdecyduje się na tak odważny krok i do rejestracji sprzedaży będzie potrzebna tradycyjna kasa podłączona do internetu.

Fot. COMP Centrum Innowacji