Chociaż gotówka wciąż króluje, to za postój w płatnych strefach coraz częściej płacimy telefonem i kartą
Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie podał statystyki na temat wpływów z opłat za parkowanie w płatnych strefach. Warszawa dysponuje jedną z największych, jeżeli nie największą strefą płatnego parkowania w naszym kraju, a jednocześnie osób płacących mobilnie powinno być tu stosunkowo dużo. Dane ZDM mogą więc rzucić nieco światła na to, na jakim etapie znajduje się rozwój zdalnych płatności w Polsce.
I trzeba powiedzieć, że nie jest tak źle, jak sugerowałyby to statystyki Zarządu Transportu Miejskiego na temat zdalnej sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. ZTM podał, że sprzedaż biletów przez smartfony stanowi zaledwie 2 proc. całości.
Przeczytaj także: Niezłe wyniki płatności zbliżeniowych HCE
W przypadku opłat za parkowanie wynik jest zdecydowanie lepszy. Za pomocą telefonów komórkowych warszawscy kierowcy wydali na parkowanie w płatnych strefach w ubiegłym roku ponad 6,7 mln zł. Stanowi to 8,9 proc. wszystkich przychodów miasta z tego tytułu, które wyniosły ponad 75 mln zł.
Co ciekawe na znaczeniu mają zyskiwać karty płatnicze. W ubiegłym roku opłaty wniesione za ich pośrednictwem wyniosły prawie 2,9 mln zł, co stanowiło niecałe 4 proc. przychodów. Miasto liczy, że udział kart w przychodach znacznie wzrośnie po tym, jak wszystkie parkometry w Warszawie będą dysponowały terminalami. Ich instalacja ma się zakończyć we wrześniu.
Nie jest zaskoczeniem, że największa część przychodów stolicy z parkowania realizowana jest gotówką – 65 proc. Reszta to kwoty wnoszone przez posiadaczy abonamentów, kart miejskich oraz przelewami przez osoby ukarane mandatami za parkowanie bez opłaty.
Przeczytaj także: Mobilna sprzedaż biletów wzrosła w Warszawie o 283 proc.
Opłacanie postoju za pomocą smartfona ma wielką zaletę w porównaniu z innymi sposobami: płacicie na zasadzie start-stop, czyli za faktyczny czas postoju, co pozwala oszczędzić pieniądze, gdy do auta wracacie nim upłynie opłacony czas parkowania. Poza tym nie musicie biegać w poszukiwaniu parkometru.
Obecnie jedynym operatorem, za pośrednictwem którego można płacić za parkowanie w stolicy, jest SkyCash. Statystyki ZDM mówią więc nieco także o przychodach tej spółki, jak dotąd skrzętnie skrywanych przez władze firmy.