Cierpliwość klientów Aliora znów została dziś wystawiona na próbę. Wedle pierwszych zapowiedzi przedstawicieli banku nowa aplikacja mobilna miała być gotowa jeszcze w ubiegłym roku. Później wdrożenie przesunięto na I kw. bieżącego roku, następnie na maj oraz ostatecznie na dziś. Niestety okazało się, że jak wynika z informacji prasowej Aliora, przywilej korzystania z nowej aplikacji dotyczy tylko wąskiej grupy klientów. Większość musi nadal czekać.

Przeczytajcie także: EnveloBank startuje 4 lipca

Nowa aplikacja, tak jak wcześniej już można było się zorientować, zawiera wiele przydatnych funkcji. Oferuje więc płatności mobilne HCE, przelewy P2P Blikiem oraz możliwość logowania odciskiem palca, ale tylko użytkownikom telefonów marki iPhone. Apka pozwala również na skanowanie faktur także wtedy, gdy nie mają one tzw. QR kodu. Widzicie więc, że większość tych funkcji jest na rynku standardem a wprowadzenie ich do oferty Aliora jest bardziej próbą dogonienia krajowej czołówki, niż ucieczką do przodu.

Przeczytajcie także: Pekao wprowadza nowy serwis na komórki

Wraz z debiutem nowej aplikacji mobilnej Alior udostępnił też wybranym szczęśliwcom unowocześniony internetowy serwis transakcyjny. Z informacji prasowej banku wynika, że jego charakterystyczną cechą jest m.in. dostęp do wielu funkcji, np. sprawdzenia salda na rachunku, przed zalogowaniem do serwisu. Taka opcja jest obecnie na rynku standardem w stosunku do aplikacji mobilnych. Nowy serwis jest oczywiście przystosowany do korzystania także na tabletach (technologia RWD) a docelowo będą mogli go używać wszyscy klienci indywidualni oraz właściciele mikrofirm.

Jak to wszystko działa w praktyce na razie nie wiem, gdyż nie udało mi się załapać do pierwszej grupy klientów, którym Alior udostępnił nowe rozwiązania. Jeżeli wśród czytelników Cashless znajdą się tacy, którym udało się już zalogować do nowego serwisu lub aplikacji, będę zobowiązany za podzielenie się opinią w komentarzu pod tym tekstem lub poprzez e-mail wysłany na adres kontakt@cashless.pl.