W wielu polskich miastach toczą się obecnie prace nad unowocześnieniem systemu poboru opłat za przejazdy komunikacją miejską. Duża część z nich, o ile nie większość projektów, idzie w kierunku systemu obowiązującego od paru lat w Londynie. Tam aby zapłacić za przejazd metrem czy autobusem, nie trzeba kupować papierowego biletu. Wystarczy zbliżeniowa karta bankowa, którą przykłada się do odpowiedniego czytnika w wyniku czego z rachunku posiadacza karty pobierana jest właściwa kwota. W razie kontroli wystarczy przyłożyć tę samą kartę do specjalnego terminala w rękach sprawdzającego.

Przeczytajcie także: • Warszawa zmieni kartę miejską dopiero w 2023 r.

Tymczasem na ciekawy pomysł połączenia wytwarzanych przez siebie wyrobów z biletem miejskim wpadł niemiecki producent obuwia – firma Adidas. Z okazji 90-lecia BVG (instytucja organizująca transport miejski w Berlinie) wypuści na rynek limitowaną partię 500 par butów z zaszytą w języku zbliżeniową kartą miejską.

Karta uprawnia do przejazdów wszystkimi środkami komunikacji BVG do końca 2018 roku. Buty mają trafić do sprzedaży 15 stycznia i będzie je można zamówić przez internet. Będą kosztować 180 euro, czyli mniej niż roczny bilet miejski w Berlinie. Rzeczniczka BVG Petra Reetz tłumaczy w serwisie B.Z., że aby korzystać z biletu, należy podczas podróży mieć obuwie na nogach. Bilet zostanie uznany za nieważny, jeśli pasażer będzie przewoził buty na przykład w pudełku.

Przeczytajcie także: • Wrocław stawia na płatności bezgotówkowe

Opisany tu projekt to tylko ciekawostka – zakładam, że większość nabywców limitowanej serii adidasów potraktuje buty jako eksponat i nie będzie korzystać z nich na co dzień. Pokazuje to jednak, jakie niekonwencjonalne rozwiązania można opracować przy wykorzystaniu współczesnej technologii, także w obszarze płatności za usługi miejskie.