Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Polska giełda kryptowalut zawiesza działalność, bo ostatni bank zamyka jej rachunek. EasyCoin działa tylko do końca kwietnia

Spółka z Sopotu prosi swoich klientów o jak najszybszą wypłatę pieniędzy

Operator giełdy kryptowalut EasyCoin poinformował na stronie internetowej, że 30 kwietnia bieżącego roku zawiesza działalność. Powodem podjęcia takiej decyzji jest, jak podaje serwis BitHub, wypowiedzenie firmie umowy o prowadzenie rachunku przez Alior. Giełda prosi klientów o wypłatę środków do 29 kwietnia, przy czym wypłaty w złotych będą realizowane tylko do 24 kwietnia.

Przeczytajcie także: Nieciekawa sytuacja kryptogiełd w Polsce

Natomiast ze strony internetowej EasyCoin można dowiedzieć się, że wcześniej rachunki firmowe wypowiedziało jej kilka innych banków, m.in. w styczniu bieżącego roku Pekao a w lutym – PKO BP. W oświadczeniu zamieszczonym na jednym z forów internetowych przedstawiciele operatora EasyCoin piszą z rozgoryczeniem, że ubolewają iż rząd z jednej strony ochoczo wyciąga rękę po zyski z handlu cyfrowymi pieniędzmi, a z drugiej – zabija innowacyjną branżę zmuszając regulacjami banki do zamykania jej rachunków.

Wypowiadanie przez banki umów giełdom i kantorom kryptowalut to efekt zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego. W ubiegłym roku w specjalnym liście do władz nadzorowanych przez siebie instytucji KNF nakazała im podjęcie szeregu działań w stosunku do podmiotów handlujących cyfrowymi pieniędzmi. Jednym z takich działań miało być przyjrzenie się umowom pod kątem ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. Najwyraźniej banki doszły do wniosku, że nie są w stanie wykazać iż kapitał, jaki trafia na kryptogiełdy, pochodzi z legalnych źródeł.

Przeczytajcie także: BZ WBK wdrożył przelewy Ripple

Tymczasem kilka tygodni temu na stronie internetowej Ministerstwa Finansów ukazała się informacja na temat sposobu rozliczania dochodu z handlu kryptowalutami. Jest skrajnie niekorzystna dla inwestorów. Wynika z niej, że w niektórych wypadkach osoby, które zainwestowały np. w bitcoina kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, musiałyby zapłacić nawet kilkaset tysięcy złotych podatków. Później resort zapowiedział, że zmieni swoją interpretację przepisów, ale nowego komunikatu w tej sprawie jeszcze nie opublikował.

KATEGORIA
KONTA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies