ZBP wybrał wreszcie nazwę dla rozwiązania ułatwiającego płatności za rachunki
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Związek Banków Polskich wybrał już nazwę dla rozwiązania do niedawna określanego mianem Qlik. Moje źródła donoszą, że po długich i trudnych rozmowach (pierwotnie planowano ich zakończenie już w grudniu ubiegłego roku) zdecydowano, że system będzie się nazywał Qlips. Nazwa ta wygrała z alternatywną propozycją, czyli Billnikiem.
Qlips to rozwiązanie, które przez KIR nazywane jest Invoobillem 2.0. To system, dzięki któremu wystawcy faktur, tacy jak np. operatorzy telefonii komórkowej, zakłady energetyczne czy gazownie, mogą wysyłać swoim klientom informacje o płatnościach bezpośrednio do bankowości internetowej. Klienci po zalogowaniu na konto mogą uregulować należności jednym kliknięciem. Mogą także wybrać opcję, dzięki której to wszystko stanie się automatycznie.
Invoobill w ofercie KIR-u jest od dawna, ale nie cieszył się zbyt dużą popularnością ze względu na kłopotliwy proces aktywacji. W Invoobillu 2.0, m.in. dzięki pracom grupy roboczej powołanej przez Związek Banków Polskich, wiele niedogodności udało się wyeliminować i teraz aktywacja usługi będzie mogła przebiegać całkowicie online.
Jak może pamiętacie, pierwotnie ZBP określał Invoobilla 2.0 mianem Qlik. Szybko okazało się jednak, że to małe faux pas bo nazwa taka jest od dawna używana przez jedną z firm informatycznych. Banki zaczęły więc nazywać usługę po swojemu, np. w ING to po prostu Moje rachunki. Z tego co wiem jednak, klienci indywidualni jeszcze nie korzystają z systemu – aktualnie mają trwać prace wdrożeniowe.